Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rolnik90 z miasteczka Krzyżowniki. Mam przejechane 22144.24 kilometrów w tym 492.63 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5020 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rolnik90.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Burger Tour

Dystans całkowity:993.39 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:45:53
Średnia prędkość:21.65 km/h
Maksymalna prędkość:64.17 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:55.19 km i 2h 32m
Więcej statystyk
  • DST 32.34km
  • Czas 01:25
  • VAVG 22.83km/h
  • VMAX 38.78km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - Bombay Kebab Kostrzyn Wlkp.

Wtorek, 14 marca 2017 · dodano: 18.03.2017 | Komentarze 5

Kolejnym miejscem w którym chciałem spróbować burgerów jest Bombay Kebab w Kostrzynie Wielkopolskim. Lokal znajduje się przy ul. Poznańskiej 42 (na przeciwko Chaty Polskiej) Jak jechałem? Patrz trasa. Co jadłem? Czytaj dalej;-)

Prawie standardowo jako pierwszego zamówiłem BBQ który w tym lokalu przybrał nazwę Amerykan. W jego składzie jest: bułka, wołowina 200g, 2x bekon, ser cheddar, sałata masłowa, pomidor, karmelizowana czerwona cebula, majonez i sos bbq.
Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało bardzo obiecująco. Biorę pierwszego gryza i już wiem, że nie jest dobrze. Zacznijmy od bułki. Była świeża co do tego nie mam wątpliwości. Jednak za mało została ona podpieczona na grillu. Nie trzymała w ryzach całej kompozycji tak jak bym tego oczekiwał. Mięso to dramat. Zdarzyło mi się jeść już jałowe - nie doprawione, ale tu przegięli w drugą stronę. Wół był bardzo słony. W lokalu tym nie ma możliwości wybrania poziomu wysmażenia mięsa. Dlatego oczekiwałem mocno wysmażonego, a dostałem medium. Dla mnie ok, ale jeśli ktoś nie lubi różowego w środku mógłby pomyśleć, że dostał na wpół surowe.
Bekon za to smakował jak jakaś zgrillowana szynka. Cebuli było tyle co kot napłakał. Z pomidora nie wycięto białego środka. Bardzo nie lubię tej praktyki. Zwykła sałata wiadomo nie robi roboty, aż prosi się o zamianę jej na lodową. Sos bbq był tu najlepszy czyli dobry, jednak było go za mało. Został jeszcze ten nieszczęsny majonez. Kurwa jak można dać do burgera bbq majonez! To woła o pomstę do nieba. Rozumiem trochę, ale nie aż tyle. Całe ręce miałem od niego usmarowane bo kompozycja się rozpadła. Zastanawiałem się czy nie poprosić o widelec i nóż by jakoś to zjeść...

Zacząłem żałować, że zamówiłem dwa burgery. Jako drugiego zamówiłem Włocha w składzie: bułka, wołowina 200g, szynka dojrzewająca. mozzarella, sałata masłowa, sałata rukola, papryka, świeża cebula, sos bazyliowy i majonez. 

Buła i mięso jak wyżej:-/ Rukola? Fajnie lubię rukolę, ale po co do tego jeszcze sałata masłowa? Na ulotce nie ma słowa o zwykłej sałacie. Oszukali mnie. Mozzarella tak jak była bardzo dobra tak było jej mało. Widać to dokładnie na zdjęciu. Szynka dojrzewająca smakowała świetnie. Jest to pierwszy składnik który można pochwalić. Papryka to twardy duży kawałek zamiast pociętych kilku mniejszych. Cebula w ogóle do tej kompozycji nie pasowała dlatego po pierwszym gryzie od razu ja wyjąłem ze środka. Sos bazyliowy był bardzo dobry. Jeszcze nigdy tak dobrego nie jadłem. Niestety pod sałatą czego nie widać na zdjęciu znów czaił się majonez. Tego burgsa już nie dokończyłem. Był on nieco lepszy od pierwszego, ale mimo to czułem się totalnie zawiedziony poziomem jaki mi zaprezentowano w tym lokalu.

O zgrozo każdy z nich kosztował 17 zł! Stosunek ceny do jakości: Tragedia. W Podzamczu dostanę wiele razy lepszego BBQ za 12 zł czyli o aż 5 zł mniej niż tu w Kostrzynie! Nie wystawię oceny w skali szkolnej jak mam to w zwyczaju. Burgery te były mega słabe. Tak miernych jeszcze nigdy nie jadłem. Nie polecam tego dania w tym lokalu. Wracam do domu z poczuciem straty czasu i pieniędzy. 


Zdjęcia:
Bombay Kostrzyn Wlkp
Bombay Kostrzyn Wlkp © rolnik90
Amerykan
Amerykan © rolnik90
Amerykan Środek
Amerykan Środek © rolnik90
Włoch
Włoch © rolnik90
Włoch Środek
Włoch Środek © rolnik90


Kategoria Burger Tour, do 50 km


  • DST 57.14km
  • Czas 02:41
  • VAVG 21.29km/h
  • VMAX 32.28km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - Bar Podzamcze Kórnik

Czwartek, 26 stycznia 2017 · dodano: 06.02.2017 | Komentarze 6

Elo:-) Plan na 2017 roku zakłada jedną wyprawę z cyklu Burger Tour na miesiąc.
Ogólnie ograniczam fast food do minimum dlatego zakładam, że poza tym cyklem szybkiego jedzenia nie tknę;-) Dopiero podczas siódmej odsłony postawiłem, że zawitam do mojego ulubionego miejsca z burgsami. Jest to Bar Podzamcze w Kórniku.
Ulubiony ponieważ jest najbliżej, przystępny cenowo i trzyma poziom.
 
Na miejsce dotarłem w zaledwie 20 minut. Jak sama nazwa wskazuje bar mieści się pod zamkiem. Z przypięciem roweru nie było problemu. Płot okalający arboretum nadaje się do tego idealnie. Wbijam do środka. Pierwsze co dostrzegam to, że każdy burger podrożał o 1 zł, ale za to jest teraz więcej mięsa bo aż 170 gram^^ Są to najtańsze burgery w prowincji poznańskiej więc narzekać nie można. Wystrój w środku całkiem ładny, jest kilka stolików gdzie można wygodnie usiąść. Na ścianie wisi duży telewizor. Dla mnie git.

Po krótkim namyśle zamawiam Gordona w składzie: jasna bułka, wół 170g, sałata lodowa, ser gorgonzola, pomidor, ogórek, ketchup i sos musztardowy. Jako drugiego wybieram nowość czyli Chorizo w składzie: jasna bułka, wół 170g, sałata lodowa, modra kapusta, kiełbasa chorizo, sos serowy chilli. Za każdego z nich płacę 14 zł.

Na moje danie czekam 12 minut. W pierwszej kolejności zabieram się za Gordona. Bułka jak zawsze świeża, dobrze trzymająca w ryzach resztę składników. Sałata przyjemnie chrupie. Ser gorgonzola robi tu cała robotę. I co najważniejsze kucharz nie żałował tego włoskiego, lekko pikantnego, pleśniowego sera. W połączeniu z dobrej klasy wołowiną jaka tu otrzymujemy i resztą dodatków moje oczekiwania zostały w pełni spełnione.  

Kolejny burgs to Chorizo, Jeśli chodzi o bułkę, mięso i sałatę jak wyżej napisałem jest bardzo dobrze. Za to hiszpańska kiełbasa jest tym czymś ekstra. Jej pikantność w połączeniu z resztą składników daje dobry efekt. Aż chce się wziąć kolejnego gryza. Jedynie kapusta jest tylko lekko wyczuwalna, ale nie ona ma tu grać pierwsze skrzypce. Serowy sos jest przyjemny w odbiorze. Kolejny burger i kolejna trafiona pozycja.

Obydwa burgery w skali szkolnej oceniam na "4" i to mocne cztery. Żadnych minusów. Ale też żadnych przesadnych ochów i achów. Burgery te były bez efektu wow. Ale tak szczerze czy do odczuwania przyjemności z jedzenia potrzebuje by coś mi urwało dupę. Wychodzę z założenia, że nie. Przypominam, że Kórnik to małe miasto, a ceny są przystępne. Wolę dobrego burgera za 14 zł, niż płacić krocie za niewiele lepszego. W stosunku jakości do ceny Podzamcze daje radę.

Dodam jeszcze na koniec, że Paweł - właściciel baru jest prekursorem burgerów poza Poznaniem. Gdy w Kostrzynie, Swarzędzu, Środzie, Śremie nikt jeszcze nie myślał o serwowaniu tego dania Kuchni Amerykańskiej, Paweł już to robił.
Jest on człowiekiem otwartym dlatego chętnie słucha swoich klientów co za tym idzie Bar Podzamcze ciągle zmienia się na lepsze. Poza Burgerami można tam zjeść m.in. pizze na cienkim cieście i zestawy kebab lub obejrzeć wydarzenia sportowe i posłuchać muzyki na żywo. Jest to fajne miejsce, każdy znajdzie coś dla siebie. Ja serdecznie polecam.

Przypominam, że jest to blog rowerowy dlatego po konsumpcji, ruszyłem dalej w trasę. Objechałem w około Jezioro Bnińskie. Następnie będąc blisko domu stwierdziłem, że siły w nogach nadal sporo dlatego ruszyłem ku Spławiu by zobaczyć kościół św. Andrzeja Apostoła. Uczyniłem to dlatego ponieważ ostatnio dużo czytałem o Mycielskich i Kobylepolu, a należeli on do tej parafii. W ten sposób wyszła mi najdłuższa wycieczka w tym roku;-)

Ps. żeby nie było, że za każdym razem trafiam do dobrej burgerowni. Po gali Rowertouru (w zasadzie jeszcze w jej trakcie) udałem się do Świętej Krowy na ul Kwiatową 1 w Poznaniu. Zamówiłem tam BBQ który miał dobre mięso i świetny sos whiskey bbq na bazie jacka danielsa. Na tym kończy się dobre. Bułka była nie świeża, gumowa. Cebuli było za dużo i była zbyt grubo pokrojona. Pół wieczora odbijało mi się tą cebulą. Moi kompani również nie byli zadowoleni ze swoich burgerów. Zawód był spory.


Fotki:
Podzamcze Kórnik
Podzamcze Kórnik © rolnik90
Plakaty w Podzamczu
Plakaty w Podzamczu © rolnik90
Burger Chorizo
Burger Chorizo © rolnik90
Chorizo w Środku
Chorizo w Środku © rolnik90
Burger Gogdon
Burger Gogdon © rolnik90
Gordon w Środku
Gordon w Środku © rolnik90
Wisława Szymborska, Ławka i Kot
Wisława Szymborska, Ławka i Kot © rolnik90
Kórnickie Prezenty
Kórnickie Prezenty © rolnik90
Kościół św. Andrzeja Apostoła
Kościół św. Andrzeja Apostoła Spławie © rolnik90




  • DST 45.24km
  • Czas 02:05
  • VAVG 21.72km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - Muu Burger Swarzędz

Czwartek, 29 grudnia 2016 · dodano: 02.01.2017 | Komentarze 4

Na Osiedlu Czwartaków 24 w Swarzędzu niedaleko Tesco znajduje się ciekawa mała burgerownia o nazwie Muu. To co jest prezentowane na profilu fb tego lokalu jest na tyle zachęcające, że postanowiłem osobiście sprawdzić co w tych burgerach piszczy;-) Z dotarciem na miejsce nie było problemu. Rower przypiąłem tuż przed drzwiami lokalu więc miałem go na oku. W menu znajduje się 7 pozycji, z czego większość to klasyka. Budynek nie jest za duży, ale miejsc siedzących nie brakuje. Ważne info: można płacić kartą. 

Jako pierwszego zamówiłem burgera Jajo w składzie: jasna bułka, mięso medium 160g, sałata rukola, ser cheddar, boczek, karmelizowana cebula, ketchup i sos chrzanowy. Całość prezentowała się dobrze. Bułka świeża dobrze trzymała cała kompozycję, rukola - mniam kto nie lubi rukoli? Mięso ideał, wysmażone z zewnątrz, lekko różowe w środku. Dobrze wysmażony boczek zawsze na propsie. Jedyne zabrakło jajka. Niestety skończyły się, a szkoda bo lubię moment gdy żółtko po drugim czy trzecim gryzie uroczo się rozpływa, łącząc z innymi składnikami. Mimo wszystko burger był świetny i o dziwo efekt wow wywołał sos chrzanowy (tak mi się wydaje, że chrzanowy;-) Jego ostrość połączona z karmelizowaną cebulą stworzyła idealny misz - masz.

Jako drugiego zamówiłem tradycyjnie BBQ w składzie: Ciemna bułka, mięso medium 160g, sałata lodowa, ser cheddar, pomidor, ogórek, boczek, karmelizowana cebula i sos bbq. Burgs ten był doskonały. bułka lekko zpieczona trzymała wszystko w ryzach jak należy, boczek i sałata przyjemnie chrupały. Wół był smaczny i soczysty, warzywa nie przeszkadzały a cebula i dobry sos dopełniały całości. Burgs ten powinien być przykładem dal innych lokali jak fachowo powinien smakować BBQ.

Z racji tego, że mój kolega również jadał w tym miejscu i zawsze chwalił, wiem że wysoka forma jaką dziś mi zaprezentowano nie jest wyjątkiem tylko regułą.
W skali szkolnej pierwszego burgsa oceniam na czwórkę  z minusem (z jajkiem mogła by być piątka), a drugiego na piątkę. Ceny są przystępne a burger majster zna się na rzeczy.

Następnie by spalić wchłonięte kalorię pojeździłem jeszcze trochę po Swarzędzu i jego okolicach.

Muu Burger Swarzędz
Muu Burger Swarzędz © rolnik90
Muu Burger Menu
Muu Burger Menu © rolnik90
Jajo Burger
Jajo Burger © rolnik90
Jajo Środek
Jajo Środek © rolnik90
BBQ Burger
BBQ Burger © rolnik90
BBQ Środek
BBQ Środek © rolnik90
Wesołych Świąt Życzy Swarzędz
Wesołych Świąt Życzy Swarzędz © rolnik90
Choinka Swarzędzka
Choinka Swarzędzka © rolnik90




  • DST 53.03km
  • Czas 02:23
  • VAVG 22.25km/h
  • VMAX 35.33km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - American Street Burger Środa Wlkp.

Środa, 7 września 2016 · dodano: 27.09.2016 | Komentarze 2

Po pracy człowiek zmęczony i głodny. Jak wiadomo najlepiej relaksuje rower;-) A że głód w przeciwieństwie do urody nie przemija postanowiłem zawitać do American Street Burger w Środzie Wielkopolskiej. Do miasta w którym się urodziłem ruszyłem szlakiem zielonym czyli Transwielkopolską Trasą Rowerową. Nie omieszkałem również przejechać przez teren Średzkiej Rolibudy do której uczęszczałem i którą bardzo dobrze wspominam;-) 

Lokal do którego dziś zawitałem mieści się na ul. Stary Rynek 2. Wystrój burgerowni przypadł mi do gustu. Tapeta imitująca cegłę i wiszące lampy zrobione z wiaderek tworzą fajny klimat. A że usiadłem na samym końcu dodatkowo mogłem raczyć się widokiem na stary rynek. Pierwszy burger jakiego zamówiłem to Florida w składzie którego znajduje się: mięso wołowe 150g, sałata rukola, pomidor, ogórek konserwowy, czerwona cebula, ser gorgonzola, suszona szynka i sos 1000 wysp. Niestety nie można wybrać stopnia wysmażenia mięsa, a szkoda bo ja najbardziej lubię medium. Mimo to wół ten był całkiem smaczny i soczysty. Bułka jasna była świeża, a to najważniejsze. Troszkę za dużo dostałem cebuli, no i szkoda, że jest ona świeża, a nie grillowana. Szynka gdzieś się schowała nie wyczułem jej za bardzo. Gorgonzola dodawała pikanterii, sos miałem wrażenie, że trochę nie pasuje do reszty składników. Burgs poprawny, ale nie urywający niczego. Zmieniłbym mięso na medium, wywalił cebulę lub w zamian dał grillowaną. Sosu którego bym użył to miodowo - musztardowy. Myślę, że pasowałby do lekko pikantnej rukoli i gorgonzoli. Resztę składników bym zostawił. Moja ocena 3+ w skali szkolnej.

Drugi burger jakiego zamówiłem i konsumowałem to Las Vegas w składzie którego  znajduje się: mięso wołowe 150g, sałata masłowa, pomidor, ogórek kiszony, grillowana papryka, dwa kawałki bekonu ser cheddar i sos BBQ Jack Daniels. Był to bardzo dobry burgs! Wszystkie składniki dobrane w idealnych proporcjach. Sos bbq na bazie łiskacza to poezja. Bekon fajnie chrupał, papryka - co jest dla mnie nowością w tego typu burgerze dodała efektu wow. Jedyną rysa w majestacie tego burgera jest sałata masłowa. W ogóle nie robi ona roboty. Polecam zmienić ją na lodową która przyjemnie chrupie przy gryzieniu. Moja ocena 5- w skali szkolnej. Podsumowując: lokal oceniam pozytywnie, osobiści kilka detali w menu bym zmienił, a czy wrócę? Wątpliwa kwestia.

Następnie najedzony ruszyłem nad Średzkie Jezioro. Zostałem tutaj mile zaskoczony. Okazało się, że ukończono drugą część ścieżki rowerowej. Teraz biegnie ona wzdłuż całego jeziora. Oczywiście objechałem ją całą i znów zostałem zaskoczony - tym razem nie pozytywnie. Ścieżka która miała być rowerowa przekształciła się w pieszo - rowerową. A miało być tak pięknie... Mi się jechało super, widokowo tez jest fajnie więc polecam wybrać się w to miejsce, ale nie w weekend do slalom między pieszymi może być katorgą.
PozdRower



Środa w Oddali
Środa w Oddali © rolnik90
Obora Jarosławiec
Obora Jarosławiec © rolnik90
American Street Burger
American Street Burger © rolnik90
Lokal w Środku
Lokal w Środku © rolnik90
Widok na Rynek
Widok na Rynek © rolnik90
Burgs Florida
Burgs Florida © rolnik90
Florida Inside
Florida Inside © rolnik90
Burgs Las Vegas
Burgs Las Vegas © rolnik90
Las Vegas Inside
Las Vegas Inside © rolnik90
Nad Średzkim Jeziorem
Nad Średzkim Jeziorem © rolnik90
Trafka nad Jeziorem
Trafka nad Jeziorem © rolnik90
Ścieżka Wzdłuż Jeziora
Ścieżka Wzdłuż Jeziora © rolnik90
Jezioro Średzkie
Jezioro Średzkie © rolnik90
Łabędzie nad Jeziorem
Łabędzie nad Jeziorem © rolnik90
Miejsce z historią w tle
Miejsce z historią w tle © rolnik90
Aha budynku nie sfotografowałem bo jest tak obrośnięty drzewami, że się nie da. 




  • DST 52.77km
  • Czas 02:33
  • VAVG 20.69km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - Krowi Placek Poznań Jeżyce

Środa, 29 czerwca 2016 · dodano: 11.07.2016 | Komentarze 3

Będąc w pracy myślałem gdzie by tu się wybrać dziś rowerem;-) Hmm dawno nie byłem na burgerze. Najciekawsze burgerownie oczywiście są w stolicy Wielkopolski. Nie namyślając się długo postanowiłem wybrać się do Krowiego Placka.
Ów przybytek znajduje się na Jeżycach na ul. Szamarzewskiego 16. Lokal mały, trochę zadymiony, ale spoko wbijam do środka. Szybki przegląd menu i już wiem, że na pierwszy ogień pójdzie Placek z Włoch.
Zamawiam go w ciemnej bułce i ze średnio wysmażonym mięsem którego masa to 150 g. Oprócz tego w składzie są: mozzarella, prosciutto, suszone pomidory, oliwki, rukola i absolutnie rewelacyjne (i robione na miejscu) mocno oliwne zielone pesto. Pesto robiło większą robotę niż szynka! Całość wyszła rewelacyjnie. Każdy składnik był wyczuwalny. Moje kubki smakowy były w siódmym niebie. Jest to pozycja do której jeszcze nie raz wrócę;-)
 
Jako drugiego spróbowałem: Placek z Gór. Zamówiłem go w jasnej bułce i z mocno wysmażoną wołowinką. Dodatkowo w jego składzie są: oscypek, kiełbasa krakowska, pomidor, ogórek kiszony, roszponka, cebula i sos żurawinowo chrzanowy. Tutaj niestety dostałem za mocno przypieczoną bułkę. Moim błędem z kolei było, że wziąłem mięso weel done zamiast mojego ulubionego medium. Burgs ten był dobry, ale nie wywołał efektu wow jak ten pierwszy. Oscypek chrupał w zębach, kiełbasa dodała słonego posmaku, sos bardziej chrzanowy niż żurawinowy. Reszta składników robiła swoje czyli nie przeszkadzała. Oceniam go jak jako dobrego i nic ponadto.
 Mimo wszystko jestem zadowolony z wizyty w tym miejscu. Każdy burger ma w sobie coś nietuzinkowego. Podoba mi się również to, że zrezygnowano z sałaty lodowej na rzecz bardziej ambitnych rukoli i roszponki. Mięso to wysokiej klasy wołowina. Dlatego z czystym sumieniem polecam tą miejscówę:-)


Plaża Miejska
Plaża Miejska Rataje © rolnik90
Warta w Poznaniu
Warta w Poznaniu © rolnik90
Krowi Placek Burgerownia
Krowi Placek Burgerownia © rolnik90
Krowi Placek Menu
Krowi Placek Menu © rolnik90
Placek z Włoch
Placek z Włoch © rolnik90
Placek z Gór
Placek z Gór © rolnik90
Placek z Gór Inside
Placek z Gór Inside © rolnik90

Aha oprócz wizyty w burgerowni byłem również nad Wartą zobaczyć miejską plażę. Zastałem tam boisko dwa w jednym do piłki nożnej i do siatkówki. Oprócz tego leżaki i parasole. Nic szczególnego. Za to młodzieży która zaczęła wakacje nad wodą nie brakowało. Moją uwagę przykuli na oko 16-18 letni dwaj chłopacy którzy w pełnym słońcu pili drinki w postaci: pól szklanki wódki i pół szklanki energy drinka. Masakra też byłem kiedyś małolat, ale takich nieodpowiedzialnych akcji nie odwalałem. Pozdro




  • DST 103.11km
  • Czas 04:50
  • VAVG 21.33km/h
  • VMAX 64.17km/h
  • Sprzęt Kross Waryjot
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - Family Stęszew & WPN & Po Piwko #3/2016 & Praca;-)

Czwartek, 5 maja 2016 · dodano: 11.05.2016 | Komentarze 5

Kilka wypraw w jednej:-) Celem głównym był Burger Tour, a że droga do Stęszewa wiedzie przez WPN wyszedł mi zacny trip;-) Najpierw po raz pierwszy w tym roku na rano rowerem do pracy. 8 godzin na szczęście minęło szybko. Po pracy od razu myk do WPN-u. Tam zaliczyłem to co najfajniejsze czyli singiel przy Góreckim i singiel przy Dymaczewskim. Do pełni szczęścia zabrakło pokonania słynnych hopek zwanych również sinusojdami;-) Kolejność miała być odwrotna najpierw obiad później jeżdżenie (spalanie kalorii), wyszło inaczej. Na burgery udałem się do trzeciego już lokalu którego właścicielem jest mój ziomal Jafo czyli do Restauracji i Pizzeri Family. Mieści się ona na ul. Dworcowej 8. Dominuje w nim biel, najważniejsze, że jest schludnie i czysto. Na zamówienie czekałem coś około 13 minut. Na pierwszy ogień poszedł burger grecki w którym znajdziemy: świetną wypiekaną bułkę, dobrej jakości wołowinę 150 g, sałatę lodową, ser feta, pomidora, ogórek, oraz sos tzatziki. Można zapytać czego się obawiałem? Wszystkiego! Na szczęście bułki i mięso pochodzą z tego samego źródła co w innych lokalach należących do Jafa. A są one pierwsza klasa. Ser obawiałem się, że będzie tanią słoną podróbą, tak nie było:-) i sos tzatziki z kawałkami górka taki jak lubię najbardziej. Wszytko współgrało ze sobą idealnie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to do sałaty. Dostałem jeden cały liść. Zdecydowanie lepiej wygląda sałata posiekana w paski. Drugi zamówiony burgs to BBQ, w który znajdziemy: świetną wypiekaną bułkę, dobrej jakości wołowinę 150 g, sałatę lodową, ser cheddar, bekon, pomidora, ogórek oraz sosy musztardowy i barbecue. Tutaj również wszytko wysokiej klasy. Jedynie bardziej zgrilował bym bekon. Nie od dziś wiadomo, że najlepszy jest chrupiący;-) Reszta składników bez zarzutu. Polecam ten lokal, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Prócz burgerów w menu są również: pizza, shoarma, zupy, sałatki, dania główne, makarony, przystawki, desery i inne. By jeszcze bardziej dogodzić mojemu już nie małemu "maćkowi" udałem się do Sklepu monopolowego Butelka znajdującego się tuż obok restauracji. A tam wybór piwa rzemieślniczego/craftowego jakiego nie powstydził by się Poznań! Wybór był naprawdę ogromny, tyle zajebistości w lokalnym sklepie się nie spodziewałem. Kolejne piwne miejsce na mapie WLKP które polecam każdemu (nie tylko beer geekom) Powrót do domu nastąpił wariantem najkrótszym czyli przez Górkę, Pożegowo, Rogalinek, Kubalin, Dzaszewice, Gądki i Robakowo. Tym sposobem uzyskałem pierwsze w tym roku 100 km w dzień roboczy. Yeach:-)



Aleja Kasztanowa Sypniewo
Aleja Kasztanowa Sypniewo © rolnik90
Ścieżka piesza przy Góreckim
Ścieżka piesza przy Góreckim © rolnik90
Jezioro Góreckie WPN
Jezioro Góreckie WPN © rolnik90
Singielek
Singielek © rolnik90
W WPN jak zawsze jest git
W WPN jak zawsze jest git © rolnik90
Kolejna Aleja Kasztanowa
Kolejna Aleja Kasztanowa © rolnik90
Family Restaurant
Family Restaurant © rolnik90
Wnętrze Lokalu
Wnętrze Lokalu © rolnik90
Burger Grecki
Burger Grecki © rolnik90
Grecki wnętrze
Grecki wnętrze © rolnik90
Burger BBQ
Burger BBQ © rolnik90
10 Hops w WPN
10 Hops w WPN © rolnik90
Towarzysz cień
Towarzysz cień © rolnik90
Dr IPA - Genialne Piwo!
Dr IPA - Genialne Piwo! © rolnik90




  • DST 42.69km
  • Czas 01:50
  • VAVG 23.29km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - Food Patrol Poznań

Poniedziałek, 18 kwietnia 2016 · dodano: 22.04.2016 | Komentarze 1

W Śremie się zawiodłem, więc by zrekompensować straty udałem się do miejsca w którym w październiku 2013 roku rozpocząłem swoją przygodę z burgerami. Czyli do znanego i lubianego Food Patrolu. Jest Poniedziałek, musiałem dłużej zostać w pracy, ale czas na krótką pętelkę znajdę. Wspomniana burgerownia ma trzy food trucki w Poznaniu. Postanowiłem, że pojadę do tego na parkingu Selgrosa przy rondzie Starołęka. Będąc na miejscu zamówiłem burgery: Mimol i Delgado. W pierwszym znajdziemy: jasną bułkę, wołowinę 150 g dobrze wysmażoną, sałatę roszponkę, ser mimolet, czerwoną cebulę, pomidora i sos miodowo-musztardowy. W drugim natomiast jest: jasna bułka, wołowina 150 g średnio wysmażona, rukola, oliwa truflowa, ser wędzony, karmelizowana czerwona cebula i pomidor. Już po 10 minutach burgsy były gotowe:-) Najpierw zabieram się za Mimola. Niestety zamiast sosu musztardowo miodowego otrzymuje sos duński. Na szczęście dobrze współgra on z reszta dodatków. Bułka wypiekana jasna jest pierwsza klasa, mięso bardo dobre, sałata robi swoje. Poprawny burger, polecam na pierwszy raz dla tych którzy jeszcze nie próbowali;-) Delgado natomiast to poezja dla podniebienia. Subtelna hybryda smaków:-) Ostrawa roszponka idealnie łączy się z słodkawą karmelizowaną cebulą, a ser wędzony z mięsem. Oliwa truflowa ma fajny aromat i nadaje to "coś". Każdy kęs sprawia przyjemność. Przyznam, że Food Patrol nigdy mnie nie zawiódł dlatego polecam to miejsce każdemu:-) Najedzony i spełniony wróciłem do domu:-) A trasa wyglądała tak:



Mimolet
Mimolet © rolnik90
Mimolet środek
Mimolet środek © rolnik90
Delgado
Delgado © rolnik90
Delgado środek
Delgado środek © rolnik90
Kościół w stylu norweskim w Krzesinach
Kościół w stylu norweskim w Krzesinach © rolnik90




  • DST 70.52km
  • Czas 03:15
  • VAVG 21.70km/h
  • VMAX 35.63km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - Rebel Street Burger Śrem

Poniedziałek, 4 kwietnia 2016 · dodano: 11.04.2016 | Komentarze 3

Moje własne autorskie wyprawy to:
Piwna Turystyka Rowerowa
Lapidaria, Zapomniane Cmentarze Wielkopolski
#Po Piwko
A skoro oprócz roweru i piwa bardzo lubię burgery pora na nową kategorię czyli: Burger Tour;-) Jest poniedziałek, jestem po pracy, popołudnie mam wolne więc jadę. Trasa prawie 100% asfalt więc wybieram rower trekingowy. Do Śremu docieram przez Kórnik, Błażejowo, Kaleje i Tesiny. Cel mojej wizyty znajduje sie na ul. Powstańcow Wielkopolskich 7G/L. Lokal bardzo ładny, wbijam do środka i składam zamówienie. Wybór pana na Orange gdzie mam: ciemna bułkę, rukolę, pomidor, ser mimolet, cebulę, wołowinę 150 g dobrze wysmażoną i sos miodowo musztardowy Drugi zamówiony burger to Western w którym znajdziemy: Jasna bułkę, sałatę lodową, pomidor, cebulę, 2x bekon, ser (chyba cheddar), wołowinę 150 g średnio wysmażoną i sos BBQ. 
Burgery dostaje po 18 minutach. Na pierwszy ogień idzie Orange. Liczę w smaku na fajny misz masz. Niestety zawodzę się. Mięso dobrze wysmażone, ale jakieś jałowe. Rukola spełnia swoja rolę (nie przeszkadza), sera nie czuje w ogolę, a sos mimo że własnej roboty jest słabo wyczuwalny. Na domiar złego z pomidora nie wycięto mi białego środka. Trochę skonsternowany zabieram się za Western-a. Jest lepiej, sałata lodowa fajnie chrupię, bekon w porządku. Mięso niestety nadal dziwnie jałowe, ale za to wysmażone w punkt (średnio) tak jak najbardziej lubię;-),sos rownież średni. Drugi burgs lepszy, ale nadal daleko mu do burgerów z Podzamcza czy Food Patrolu - miejsc które najczęściej odwiedzam. Oczekiwałem dużo więcej - lekko się zawiodłem. Po konsumpcji wbijam jeszcze na Śremski stary rynek, robię foto i zawijam się na chatę. Powrót przez Zbrudzewo, Czmoniec gdzie nawiedziłem cmentarz ewangelicki, Radzewo, Konarskie i znów Kórnik.

Foty:
Krótkie gacie
Krótkie gacie - pierwszy raz w tym roku © rolnik90
Do Kalej
Do Kalej przez las © rolnik90
Polski Bociek
Polski Bociek © rolnik90
Rebel Street Burger Śrem
Rebel Street Burger Śrem © rolnik90
Orange & Western
Orange & Western © rolnik90
Majestatyczna wieża ciśnień w Śremie
Majestatyczna wieża ciśnień w Śremie © rolnik90
Starostwo Powiatowe w Śremie
Starostwo Powiatowe w Śremie © rolnik90
Warta w Śremie
Warta w Śremie © rolnik90
Stary Rynek Śrem
Stary Rynek Śrem © rolnik90
Now Holland w Zbrudzewie
Now Holland w Zbrudzewie © rolnik90
Takie wygody w Szczodrzykowie
Takie wygody w Szczodrzykowie © rolnik90