Info
Ten blog rowerowy prowadzi rolnik90 z miasteczka Krzyżowniki. Mam przejechane 25663.78 kilometrów w tym 492.63 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.06 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 5020 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Październik1 - 0
- 2023, Wrzesień2 - 2
- 2023, Sierpień2 - 0
- 2023, Lipiec3 - 2
- 2023, Czerwiec8 - 4
- 2023, Maj2 - 2
- 2020, Maj2 - 0
- 2020, Kwiecień5 - 1
- 2020, Marzec3 - 0
- 2020, Luty1 - 0
- 2020, Styczeń3 - 2
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Styczeń5 - 0
- 2018, Grudzień1 - 0
- 2018, Wrzesień5 - 0
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec4 - 3
- 2018, Czerwiec14 - 13
- 2018, Maj12 - 4
- 2018, Kwiecień11 - 29
- 2018, Marzec8 - 14
- 2018, Luty6 - 16
- 2018, Styczeń7 - 15
- 2017, Grudzień5 - 9
- 2017, Listopad3 - 7
- 2017, Październik5 - 23
- 2017, Wrzesień7 - 27
- 2017, Sierpień6 - 8
- 2017, Lipiec8 - 17
- 2017, Czerwiec10 - 4
- 2017, Maj14 - 33
- 2017, Kwiecień5 - 12
- 2017, Marzec9 - 39
- 2017, Luty6 - 17
- 2017, Styczeń8 - 45
- 2016, Grudzień6 - 19
- 2016, Listopad3 - 0
- 2016, Październik2 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 13
- 2016, Sierpień9 - 18
- 2016, Lipiec14 - 9
- 2016, Czerwiec14 - 13
- 2016, Maj11 - 31
- 2016, Kwiecień8 - 22
- 2016, Marzec5 - 9
- 2016, Luty3 - 4
- 2016, Styczeń8 - 16
- 2015, Grudzień5 - 4
- 2015, Listopad4 - 7
- 2015, Październik6 - 17
- 2015, Wrzesień12 - 32
- 2015, Sierpień22 - 25
- 2015, Lipiec19 - 26
- 2015, Czerwiec21 - 43
- 2015, Maj21 - 18
- 2015, Kwiecień11 - 24
- 2015, Marzec4 - 6
- 2015, Luty4 - 1
- 2015, Styczeń11 - 5
- 2014, Grudzień5 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Październik7 - 2
- 2014, Wrzesień16 - 2
- 2014, Sierpień8 - 0
- 2014, Lipiec14 - 0
- 2014, Czerwiec10 - 1
- 2014, Maj13 - 0
- 2014, Kwiecień14 - 1
- 2014, Marzec6 - 10
- 2014, Luty6 - 2
- 2014, Styczeń2 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec2 - 1
Maj, 2015
Dystans całkowity: | 852.42 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 39:40 |
Średnia prędkość: | 21.49 km/h |
Maksymalna prędkość: | 409.00 km/h |
Suma podjazdów: | 402 m |
Suma kalorii: | 5220 kcal |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 40.59 km i 1h 53m |
Więcej statystyk |
- DST 39.38km
- Czas 02:17
- VAVG 17.25km/h
- VMAX 35.50km/h
- Sprzęt Unibike
- Aktywność Jazda na rowerze
Rekreacja z Żonką
Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 0
- DST 42.04km
- Czas 01:58
- VAVG 21.38km/h
- VMAX 41.51km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Offroad: Las Tulecki
Sobota, 30 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 1
Cóż było wszystko to co tygryski lubią najbardziej;-) Piach, szuter, górki, hopki, dziury, woda, las, asfalt, słońce, pot - oj dużo by wymieniać;-) Najważniejsze, że frajda była przednia.
Piach © rolnik90
Przeprawa wodna © rolnik90
Z górki, dziury © rolnik90
Las Tulecki, dużo szyszek © rolnik90
- DST 25.29km
- Czas 00:56
- VAVG 27.10km/h
- VMAX 39.50km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Piątek, 29 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0
Powrót w obfitych opadach deszczu.
- DST 24.32km
- Czas 00:57
- VAVG 25.60km/h
- VMAX 41.44km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Czwartek, 28 maja 2015 · dodano: 29.05.2015 | Komentarze 0
- DST 20.34km
- Czas 00:48
- VAVG 25.43km/h
- VMAX 409.00km/h
- Sprzęt Unibike
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Poniedziałek, 25 maja 2015 · dodano: 26.05.2015 | Komentarze 0
- DST 10.00km
- Czas 00:46
- VAVG 4:36min/km
- Aktywność Bieganie
3. Kurdeszowa (Za)Dyszka w Kostrzynie
Niedziela, 24 maja 2015 · dodano: 26.05.2015 | Komentarze 1
Yo! jest życiówka;-) 10 km - 46,57 min.
Od ostatniego startu w Swarzędzu minęły dwa tygodnie. W tym czasie ani razu nie trenowałem, a szkoda bo była szansa na lepszy wynik. Pogoda nie rozpieszczała. Upał był niemiłosierny. Po raz pierwszy w końcu miałem kibiców: moją żonę oraz szwagra:-) Na miejscu pojawiłem się 40 minut przed startem. Idealny czas by zrobić rozgrzewkę i się rozciągnąć. Równo o godz 14 wyruszyliśmy. Od początku niezłe tempo. Już na około drugim km był punkt z woda - oczywiście skorzystałem. Tuż za Kostrzynem była fontanna uszykowana przez strażaków. Nie omieszkałem w nią wbiec;-) W Buszkówcu nawrotka, znów woda i wiksa z powrotem;-)
Myślałem że będę słabnął, a tu proszę to ja wyprzedzam innych, nie oni mnie. Ostatni kilometr był słaby dopiero gdy zauważyłem metę to przyśpieszyłem, a i tak wykręciłem mój najlepszy czas ever na 10 km:-)
Tak pisano na poznanbiega.pl:
Już trzecie edycja Kurdeszowej (Za)Dyszki była jeszcze fajniejsza niż poprzednie. Bardzo wyraźnie widać, że Organizatorzy wsłuchują się w głosy biegaczy, Zachowują to co dobre, poprawiają to co poprawić można i dodają nowe elementy. Z czystym sumieniem można powiedzieć, że jest to jeden z najbardziej sympatycznych i najlepiej zorganizowanych biegów w tym roku, na którym byliśmy. Bez wątpienie nie zabraknie nas w Kostrzynie w przyszłym roku, jeśli tylko załapiemy się na nr. startowe, bo z pewnością będą się rozchodzić coraz szybciej
Focisze:
Humor przedstartowy © rolnik90
Start © rolnik90
Przed metą © rolnik90
Nawodnienie © rolnik90
- DST 96.33km
- Czas 04:13
- VAVG 22.85km/h
- VMAX 49.27km/h
- Kalorie 3434kcal
- Podjazdy 402m
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Lapidaria Zapomniane Cmentarze Wielkopolski vol. 2
Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 27.05.2015 | Komentarze 3
Lapidaria Zapomniane Cmentarze Wielkopolski - Wyprawa Druga. Czyli dziewicza trasa mojego nowego sprzętu:-) Czas na odwiedzenie zapomnianych nekropoli jak najbardziej zły. Wiosna w pełni, wszystko zarasta krzakami, ale w końcu muszę wypróbować mój nowy rower więc jadę. Pierwszy przystanek: Cmentarz Ewangelicki w Borówcu gmina Kórnik. Mieści się on obok przystanku autobusowego na przeciwko Centrum Kulturalno Sportowego. Z zewnątrz porastają go bzy, w środku mocno zakrzaczony. Cmentarz jest zaniedbany, ale nie zapomniany o czym świadczą stawiane znicze. Znajduje sie tu sporo mogił z tradycyjnymi murowanymi obramowaniami i podobno stele z czytelnymi napisami do których niestety nie dotarłem.
Po lewej cmentarz ewangelicki borówiec © rolnik90
Cmentarz Ewangelicki Borówiec © rolnik90
Mogiły Borówiec © rolnik90
Groby Borówiec © rolnik90
Następnie udałem się do sąsiadujących z Borówcem Kamionek również w gminie Kórnik. Cmentarz Ewangelicki mieści się na ul. Poznańskiej w okolicach numeru 102, po lewej stronie w kierunku wsi Babki. Jest on masakrycznie zarośnięty, z drogi w ogóle go nie widać. Ciężko się do niego dostać. W centralnym miejscu cmentarza stoi belka pionowa która kiedyś była krzyżem. Zachowane są pojedyncze nagrobki.
Cmentarz Ewangelicki Kamionki © rolnik90
Stele Kamionki © rolnik90
Czytelne napisy Kamionki © rolnik90
Z przygnębiającego cmentarza w Kamionkach ruszyłem swe 4 litery do Radzewic w gminie Mosina. Cmentarz Ewangelicki został założony w XIX wieku. Swoich zmarłych grzebali na nim osadnicy olęderscy, których w tych rejonach była bardzo dużo. W latach 80. XX w. na terenie nieczynnej nekropolii wzniesiono brzydką kaplicę katolicką. Dziś tuż za nią odbywają się pochówki miejscowych parafian. Obie części cmentarza (ewangelicką i katolicką) otacza wspólny płot, przez co tworzą one pewną całość. Według mnie ma to sens ponieważ dzięki temu cmentarz jest zadbany, nie rosną na nim żadne krzaki. Grobów jest całkiem sporo, wiadomo czas zrobił swoje, ale na tle innych cmentarzy wyglądają całkiem dobrze.
Kaplica Katolicka w Radzewicach © rolnik90
Tradycyjne murowane obramowania Radzewice © rolnik90
Czytelne napisy Radzewice © rolnik90
Stalowy krzyż w Radzewicach © rolnik90
Mogiły Radzewice © rolnik90
Udając się do kolejnej miejscowości zahaczyłem o Rogaliński Park Krajobrazowy. Pojeździłem trochę po leśnymi drogami i wszedłem na wierzę widokową podziwiać piękną panoramę w okolicach starorzecza Warty;-)
Wieża widokowa w Rogalińskim Parku Krajobrazowym © rolnik90
Widok na Rogaliński PK © rolnik90
Widok z wieży © rolnik90
Nasycony fajnymi widokami wylądowałem na Cmentarzu Ewangelickim w Czmońcu w gminie Kórnik. Został on założony w XIX wieku. Dziś oprócz grobów stoi tu także współczesna kaplica katolicka(pogrzebowa), która psuje trochę klimat tego miejsca. Jest to dla mnie dziwne gdyż w przeciwieństwie do Radzewic nie odbywają się tu pochowki katolików.
Cmentarz Ewangelicki Czmoniec © rolnik90
Mogiły Czmoniec © rolnik90
Czytelne napisy Czmoniec © rolnik90
Murowane obramowania Czmoniec © rolnik90
Podczas pobytu w tej nekropolii odwiedził mnie sporych rozmiarów Zaskroniec:
Wonsz ludojad © rolnik90
Kolejną atrakcją tego dnia było zwiedzenie pozostałości po 31 Kórnickim Dywizjonie Rakietowym Obrony Powietrznej który mieścił się w mieścił się niedaleko miejscowości Czołowo. Działał on w tym miejscu od 1963 roku do przełomu lat 1999/2000, a następnie został przeniesiony do nowego miejsca stacjonowania na poznańskiej Ławicy. W 2011 roku dywizjon po raz kolejny zmienia miejsce dyslokacji na lotnisko w Krzesinach.
31 Kórnicki Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej © rolnik90
Schron jednostki © rolnik90
Obiekty koszarowe © rolnik90
Dywizjon w środku © rolnik90
Kamień z okazji XXX lecia PRL © rolnik90
Z Czołowa przez Kórnik dostałem się do Bnina Cmentarz Ewangelicki Mieści się na ulicy Biernackiej po lewej stronie w kierunku na Zaniemyśl. Przez jego środek przebieg jedyna droga do prywatnej posesji! Po prawej stronie drogi stoją dwa krzyże a po lewej stronie utworzono dziwne lapidarium. Dziwne ponieważ dużo grobów lub pozostałości po nich i tak jest jest w innych miejscach rozlokowanych na sporej działce.
Cmentarz Ewangelicki w Bninie © rolnik90
Niby lapidarium Bnin © rolnik90
Stel z czytelnymi napisami © rolnik90
Groby Bnin © rolnik90
Betonowy Krzyż cmentarz Bnin © rolnik90
Następnie próbowałem odnaleźć cmentarz ewangelicki w Błażejewku. Natrafiłem na drewniany krzyż i coś co mogło być pozostałościami mogił, ale nie byłem tego w 100% pewien więc odpuściłem temat. Może w przyszłości odnajdę to miejsce.
Z Błażejewka prosta droga do Zaniemyśla gdzie znajduje się jeden z ciekawszych Cmentarzy Ewangelickich. Jest on ulokowany przy skrzyżowaniu ulic: Śremskiej i Ogrodowej. Do dziś zachowała się brama cmentarna, kaplica, wielki grobowiec rodziny Karczewskich i sporo grobów, wiele z czytelnymi napisami. Mówię wam jest klimat w tej nekropolii
Cmentarz Ewangelicki Zaniemyśl © rolnik90
Kaplica Ewangelicka Zaniemyśł © rolnik90
Nagrobki Zaniemyśl © rolnik90
Czytelne Napisy Zaniemyśl © rolnik90
Betonowy stel Zaniemyśł © rolnik90
Grobowiec Rodziny Karczewskich Zaniemyśł © rolnik90
Murowane Obramowania © rolnik90
Z Zaniemyla prostą i nudną drogą udałem się do Środy Wielkopolskiej gdzie stoi bardzo ładna kaplica. Z pozostałości grobów utworzono lapidarium. Najważniejsze - jest to jedyny cmentarz gdzie postawiono tablice informacyjna i to aż w trzech językach: polskim, niemieckim i angielskim która wszystko wyjaśnia;-)
Cmentarz Ewangelicki w Środzie Wielkopolskiej © rolnik90
Kaplica Ewangelicka w Środzie © rolnik90
Lapidarium cmentarza ewangelickiego w Środzie Wlkp © rolnik90
Stel Środa © rolnik90
Teren byłego cmentarza ewangelickiego © rolnik90
Rower przetestowany, trasa udana, wpis znów długi. Uprzedzam pytanie czy nie myślałem by dobić do 100 km? Tak myślałem, ale żona chciała jeszcze jechać na szybkie zakupy do marketu więc sobie odpuściłem. W domu usłyszałem: wiesz co jednak pojedziemy jutro. Masakra odechciało mi się wszystkiego. Cała trasa tu.
Dla chętnych tutaj Link do wyprawy pierwszej.
- DST 8.32km
- Czas 00:35
- VAVG 14.26km/h
- VMAX 29.40km/h
- Sprzęt Unibike
- Aktywność Jazda na rowerze
Rekreacyjnie
Czwartek, 21 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 0
Takie tam kółeczko z żoną
- DST 188.43km
- Czas 08:31
- VAVG 22.12km/h
- VMAX 62.80km/h
- Sprzęt Unibike
- Aktywność Jazda na rowerze
Znaj swój kraj :-)
Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 20.05.2015 | Komentarze 4
Już sam tytuł powinien sprawić jak byście skądś go znali, a jeśli nic wam się nie przypomina, to zapraszam do lektury;-)
Trasa: KRZ - Zaniemyśl - Książ Wlkp - Nowe Miasto - Żerków - Pyzdry - Września - KRZ
Wstałem o 6.30, zawiozłem żonę na autobus, gdyż tego dnia miała zajęcia na uczelni do późnego wieczora. W domu jeszcze na godzinkę się położyłem. Gdy ponownie wstałem powiesiłem pranie i zjadłem śniadanie. Następnie spakowałem torbę i ruszyłem w stronę Kórnika, przez Bnin do Zaniemyśla dobrze mi znaną i lubiana przeze mnie drogą. Podziwiając jeziora takie jak: Kórnickie, Bnińskie i Raczyńskie. Wiatr maiłem w plecy więc bardzo przyjemnie mi się jechało.
Zaniemyśl - Wyspa Edwarda © rolnik90
W dalszą drogę ruszyłem asfaltem, troszkę przez las, następnie polnymi drogami dotarłem do Młodzikowic. W tym miejscu przez kilka lat - raz w roku, w domku letniskowym wraz z ziomalami z Rolibudy spotykaliśmy się na grillu/ognisku klasowym.
A tuz niedaleko znajduje się stadnina koni Fiord, w której za dzieciaka jeździło się na półkolonie. Wspomnienia z tych miejsc jak najbardziej pozytywne;-) Stąd do Solca to rzut kamieniem, więc szybko pomknąłem i przejeżdżając obok Przystani Pod Różą, gdzie również się balowało w przeszłości, dotarłem do mostu kolejowego nad Wartą. Nie omieszkałem przejechać nim na drugą stronę.
Solec - Most Kolejowy Nad Wartą © rolnik90
Rzeka Warta w Solcu © rolnik90
Dalej ruszyłem do Krzykos, myśląc że spotkam się z kolegą, niestety nie zastałem go na miejscu i zacząłem żałować, że nie jechałem wałem przeciwpowodziowym, którym mógłbym dotrzeć aż do Nowego Miasta Nad Wartą bez zaliczenia jazdy drogą krajową nr 15.
Przed wspomnianym NMNW odbiłem w prawo, aby dojechać do Książa Wielkopolskiego, gdzie miałem zrobić pierwszą przerwę na trasie i zjeść drugie śniadanie. Droga prosta, nudna i pod silny wiatr, który skutecznie mnie spowalniał. Tuz przed miastem stoi Biedronka, jest gdzie usiąść, no to przerwa. Otwieram torbę i nie wierzę, w to co widzę. Zapomniałem portfela! Nie mam przy sobie ani grosza i kończy mi się woda. Moje morale spadło na samo dno. Zjadłem to, co miałem przy sobie i zacząłem się 'modlić' by w końcu los się do mnie uśmiechnął. Wystarczyło by, żebym znalazł chociaż 5 zł, kupiłbym wodę, bułki i coś słodkiego. Pieniądze podobno leżą na ulicy, trzeba się tylko schylić - cóż w Książu nie leżały więc objechałem miasto zrobiłem parę fotek i z mocnym postanowieniem, że nie przerwę wyprawy i mimo wszystko dam rade, ruszyłem w dalszą drogę.
Fontanna, Rynek w Książu Wielkopolskim © rolnik90
Kościół Książ1 © rolnik90
Spiąłem poślady i za chwil kilka byłem w Nowym Mieście. Kolejne foto ryneczku i kierunek na Żerków.
Rynek w Nowym Mieście Nad Wartą © rolnik90
W Wolicy Koziej wbrew nazwie pełno było owiec i ku mojemu zdziwieniu znajduje się tam wieża widokowa. Niestety nie znalazłem informacji o jej wysokości więc czym prędzej wszedłem na samą górę podziwiać okoliczną panoramę.
Wieża Widokowa w Wolicy Koziej © rolnik90
Widok z Wieży © rolnik90
Po paru chwilach zaliczając ciekawy podjazd zameldowałem się w Żerkowie, gdzie wymyślono ciekawą inicjatywę pod nazwą "Podrożę z Panem Tadeuszem" czyli miejsca, które rzeczywiście stanowiły cel podróży Adama Mickiewicza po Wielkopolsce w latach 1831/1832. Pokręciłem się trochę po miasteczku, które bez wątpienia jest bardzo ładnie położone, są tu super widoki na "Szwajcarię Żerkowską", która obejmuje tereny niewysokich wzgórz opartych o wypełnioną rozlewiskami pradolinę Warty.
Miasto Żerków © rolnik90
Rynek w Żerkowie © rolnik90
Brama wjazdowa do dawnego parku pałacowego w Żerkowie © rolnik90
Ulica Żerków © rolnik90
Neobarokowy poewangelicki kościół z 1904 r w Żerkowie © rolnik90
W drodze do Śmiełowa zaliczyłem super zjazd gdzie rozpędziłem się do 60km/h co jest moim rekordem prędkości. Mógłbym więcej, ale w połowie zjazdu zauważyłem ładny Kościół, który mieści się we wsi Brzostkowo i musiałem hamować by zdołać skręcić w prawo nie wypadając z drogi. Za to punktu widokowego nie zauważyłem:(
Kościół p.w św. Jana Chrzciciela z 1839-40 w Brzostkowie © rolnik90
Pstryknąłem fotkę kościoła i wracam na drogę do Śmiełowa. Widzę, że ktoś podlewa ogródek. Zatrzymałem się i poprosiłem o wodę, zwykłą z kranu, a właściwie z węża. Mili państwo bardzo się zdziwili, to wytłumaczyłem im, że jestem 100 km od domu i zapomniałem portfela. Na to życzliwa pani zaprosiła mnie do domy, by nalać mi czystszej wody z kranu, bo wąż ogrodowy był brudny. W domu zaproponowała coś do jedzenia, było mi bardzo głupio, wstydziłem się więc odmówiłem. Moja odmowa nie zrobiła na niej żadnego wrażenia, zrobiła mi chleb z serem, dostałem pomidora, jedną kanapkę na wynos, coś słodkiego do picia i czekoladę. Byłem w szoku, powiedziałem, że nie mam jak się odwdzięczyć, że nie śmiałbym sam o to poprosić. Odpowiedziała mi: jak ktoś kiedyś będzie głodny to da mu pan jeść, chodziłam na pielgrzymki i nie raz jadłam u obcych więc to, że pan dziś u nas je nie jest żadnym problemem. Masakra, wspaniała rzecz, że są jeszcze tacy mili, życzliwi ludzie na tym świecie. I tak z naładowanymi akumulatorami i psychicznie podbudowany ruszyłem w dalszą drogę.
Kasy nie miałem więc do muzeum A. Mickiewicza nie wszedłem jedynie zdjęcie przed i kierunek Pyzdry
Muzeum im. Adama Mickiewicza © rolnik90
Miasto Pyzdry bardzo mi się podobało, pięknie położone nad rzeką Warta. Z historycznym układem urbanistycznym z XIII-XIX w, zespołem poklasztornym franciszkanów z połowy XIV-XVIII w, ciekawym kościołem Farnym i ładnym rynkiem przy którym znajduje się drewniany dom podcieniowy z 1768 roku oraz dom szachulcowy z początku XIX w. (oba widoczne na zdjęciu poniżej)
Rynek w Pyzdrach © rolnik90
Zespół klasztorny franciszkanów z połowy XIV-XVIII w © rolnik90
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Pyzdrach tzw Fara © rolnik90
Kościół Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela © rolnik90
700 lecie Pyzdr © rolnik90
W Pyzdrach rozładowały mi się baterię w aparacie więc resztę zdjęć robiłem telefonem, stąd ich słaba jakość:( Następnie zjadłem pół czekolady i ruszyłem drogą na Wrześnię, gdzie przed Borzykowem napotkałem ciekawą rzecz. Był to odtworzony posterunek graniczny z 1815 roku, dzielący nasz kraj pomiędzy dwóch zaborców. I pomyśleć, że kiedyś tak blisko była granica. A że granice trzeba pokonywać to mimo, że miałem wiatr prosto w twarz ostro parłem przed siebie. Co rusz trafiając na ciekawe miejsca takie jak:
Pałac Władysława Reymonta w Kołaczkowie © rolnik90
Kościół pw. Świętego Ducha w Nowej Wsi Królewskiej © rolnik90
Kościół św. Marcina w Kaczanowie © rolnik90
W końcu dojechałem do Wrześni miasta legendarnych dzieci Wrzesińskich, które strajkowały przeciw germanizacji szkół, głównie przeciw modlitwie i nauce religii w języku niemieckim. Jest to kolejne bardzo ładne miasto przez, które dotychczas tylko przejeżdżałem nie zaglądając do centrum. Dziś było inaczej. Widziałem dużo i było to ciekawe, co z braku weny do pisania zobrazują poniższe ujęcia:
Rynek, po prawej ratusz © rolnik90
Deptak we Wrześni © rolnik90
Pomnik Dzieci Wrzesińskich © rolnik90
Ławeczka Bronisławy Śmidowiczównej © rolnik90
Robiąc zdjęcie pomnikowi Jana Pawła II przytrafiła mi się trzecia "masakra" tego dnia. Rozładował mi się telefon. Musze przyznać że byłem kiepsko przygotowany do tego tripu. Ale gdybym miał portfel to kupiłbym baterię, nie robiłbym zdjęć telefonem i bateria by wytrzymała. No i niestety ślad gps urywa się we Wrześni na ul. Fabrycznej.
Chciałem jeszcze jechać nad piękny zalew w okolice hotelu Czardasz, gdzie mieliśmy wesele, ale skoro nie miałem aparatu to odpuściłem sobie i ruszyłem na Neklę, a nad zalew wybiorę się innym razem z żoną;-) Pierwotnie z Nekli miałem ruszyć na Środę Wlkp. ale skoro walczyłem z wiatrem i zmęczeniem, a Środę znam bardzo dobrze ruszyłem ku domowi mijając Kostrzyn.
W domu zameldowałem się jakieś 10 po siódmej: głodny, zmęczony, pełen przeżyć, wzlotów i upadków mając więcej szczęścia niż rozumu:-) Bardzo udana wyprawa, dzięki Remik za inspiracje, piątka dla każdego kto przeczytał całe te wypociny do końca:-)
- DST 20.39km
- Czas 00:51
- VAVG 23.99km/h
- VMAX 34.10km/h
- Sprzęt Unibike
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 15.05.2015 | Komentarze 0