Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rolnik90 z miasteczka Krzyżowniki. Mam przejechane 22144.24 kilometrów w tym 492.63 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rolnik90.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Po Zmroku

Dystans całkowity:2396.78 km (w terenie 8.00 km; 0.33%)
Czas w ruchu:114:10
Średnia prędkość:20.88 km/h
Maksymalna prędkość:59.57 km/h
Suma podjazdów:2445 m
Suma kalorii:21015 kcal
Liczba aktywności:44
Średnio na aktywność:54.47 km i 2h 39m
Więcej statystyk
  • DST 20.36km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.36km/h
  • VMAX 49.17km/h
  • Sprzęt Kross Waryjot
  • Aktywność Jazda na rowerze

Witam! Pierwsze kręcenie w 2020 roku!

Środa, 1 stycznia 2020 · dodano: 08.01.2020 | Komentarze 2

Wszystkiego dobrego w nowym roku dla wszystkich bike maniakow:-) Samych udanych wypraw, bez gumy i upadków! Dużo szczęścia, samorealizacji i zadowolenia:) Kilometrów ile tylko chcecie:)

Na pierwszą wyrypę wybrałem się na cmentarz w Spławiu. Nawiedziłem grób Powstańca Wielkopolskiego Stanisława hr. Mycielskiego. Jednak coś bardzo chciało bym w ogóle nie wyruszył w drogę. Najpierw nie mogłem zapiąć kurtki - problemy z zamkiem. Następnie pękł mi uchwyt od latarki. Kolejno okazało się, że mam mało powietrza w oponach. Musiałem się wrócić do domu po adapter do wentyla. Gdy już ruszyłem, licznik nie rejestrował dystansu z powodu przekręconego magnesu na szprychach. Na koniec jeszcze spadła mi dwa razy tylna lampka z powodu zużycia mocowania.

Na szczęście chęć kręcenia w nowy rok wygrała i symbolicznie, ale jednak udało się pierwsze km zaliczyć. Pozdrawiam Mateusz vel Rolnik



Grób Rodziny Mycielskich z Kobylegopola
Grób Rodziny Mycielskich z Kobylegopola © rolnik90
Feralne Przedmioty
Feralne Przedmioty © rolnik90




  • DST 184.60km
  • Czas 08:30
  • VAVG 21.72km/h
  • VMAX 46.50km/h
  • Sprzęt Kross Waryjot
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Wrocławia Nocą

Piątek, 20 lipca 2018 · dodano: 29.03.2019 | Komentarze 2

Najfajniejszy w tej wyprawie był spontan. Spotkałem się z kolegą Łukaszem po godz. 22 w Żernikach. Gdzie jedziemy? Padło pytanie. Mówię, że wiatr podpowiada Toruń lub Bydgoszcz, ale Wrocław też jest blisko i w sumie wiatru prawie nie ma. No to jedziemy do Wrocka. Tak po prostu, bez zbędnego planowania ruszyliśmy do Kórnika, gdzie wjechaliśmy na drogę powiatową nr 434. Drogą tą jechaliśmy aż do Rawicza, po drodze zaliczając przerwę na kawę w Dolsku. Noc była ciepła i bezpieczna, jeździły tylko tiry. Mijał nas jeden maksymalnie co 20-30 minut.

Droga trochę mi się dłużyła, czułem, że to nie mój dzień (noc). Cały czas to Łukasz nadawał tempo jazdy. Wszystko się zmieniło przed Rawiczem, gdzie zrobiliśmy sik-pauze. Ta chwila odpoczynku była zbawienna. Uwolniły się we mnie pokłady ukrytej siły. Teraz to ja jechałem pierwszy, Łukasz mógł odsapnąć siedząc mi na kole. Dalsza droga po pokonaniu terenowego skrótu wiodła serwisówkami i drogami lokalnymi wzdłuż trasy S5. Trzecią przerwę zrobiliśmy na Orlenie w Żmigrodzie. Zaczęło świtać, zrobiło się chłodno bez ciepłych hot dogów byłoby kiepsko.

Następnie obraliśmy drogę na Oborniki Śląskie, przed którymi odbiliśmy w lewo. Trochę to był błąd, gdyż z fajnego asfaltu zjechaliśmy w błotniste drogi terenowe i leśny dukt, gdzie było mocno pod górę. Na plus zapisujemy sobie ominięcie ruchliwych powiatówek. Ostatnią przerwę przed osiągnięciem głównego celu zrobiliśmy w Psarach na myjni, gdzie umyliśmy obłocone rowery. Do tablicy Wrocław zostały do pokonania 4 km. Stolica Dolnego Śląska spodobała nam się od pierwszego wejrzenia. Rowerowo też było git - ciągle jechaliśmy ścieżkami rowerowymi, kontrapasami itp. 

Pierwszym miejscem w które się skierowaliśmy był dworzec główny. Mając już zakupione bilety mogliśmy cofnąć się na Rynek. Ten wrocławski jest piękny! Tak bardzo mi się spodobał, że dwa razy objechałem go rowerem dookoła. Zrobiłem to mimo zakazu jakiegokolwiek ruchu kołowego. Po całej nocy kręcenia korbą nie można było mi tego zabronić ;-) Słyszysz - Wrocław, myślisz -  krasnale. Tych też kilka udało nam się odnaleźć. Nie wszystkim spotkanym zrobiłem zdjęcie, ale niektóre można zobaczyć poniżej. 

Ostatnią rzeczą jaką chcieliśmy zrobić przed odjazdem pociągu to napić się zimnego lokalnego piwa, najlepiej prosto z browaru. Niestety browary na rynku otwierały się dopiero o godzinie 12. Od godziny 10 był otwarty Spiż (pierwszy browar restauracyjny w Polsce). Jednak ogródek piwny również otwierał się o godz. 12. Z braku laku wypiliśmy w jednej z kawiarni Brackie z ...Cieszyna.
Była to super wyrypa! Z Łukaszem każda taka jest :) W niedalekiej przyszłości będę chciał wrócić do miasta stu mostów :-)



Dolnośląski Wschód Słońca
Dolnośląski Wschód Słońca Okolice Żmigrodu © rolnik90
Rower Górski Wyprawowy
Rower Górski Wyprawowy © rolnik90
MiG-21M w Psarach
MiG-21M w Psarach © rolnik90
Oto Wrocław!
Oto Wrocław! © rolnik90
Łukasz & Most Uniwersytecki
Łukasz & Most Uniwersytecki © rolnik90
Pomnik Anonimowego Przechodnia
Pomnik Anonimowego Przechodnia © rolnik90
Krasnal Florianek
Krasnal Florianek © rolnik90
Przed Muzeum Sztuki Mieszczańskej - Stary Ratusz
Przed Muzeum Sztuki Mieszczańskej - Stary Ratusz © rolnik90
Rynek Wrocław
Rynek Wrocław © rolnik90
Wrocławski Rynek
Kamienice po zachodniej stronie Rynku © rolnik90
Krasnal Gołębnik
Krasnal Gołębnik © rolnik90
Krasnal Orzeźwiacz
Krasnal Orzeźwiacz © rolnik90
Mati Głuchak, Ślepak i W-Skers
Mati, Głuchak, Ślepak i W-Skers © rolnik90
Browar Spiż
Browar Spiż © rolnik90
Zimne Brackie
Zimne Brackie © rolnik90
Pokonany Dystans 184,6 km
Pokonany Dystans 184,6 km © rolnik90




  • DST 23.22km
  • Czas 01:02
  • VAVG 22.47km/h
  • VMAX 36.39km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Czwartek, 7 czerwca 2018 · dodano: 15.03.2019 | Komentarze 0




  • DST 20.91km
  • Czas 00:59
  • VAVG 21.26km/h
  • VMAX 36.51km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Wtorek, 5 czerwca 2018 · dodano: 15.03.2019 | Komentarze 0



Kategoria do 25 km, Po Zmroku, Praca


  • DST 20.80km
  • Czas 00:56
  • VAVG 22.29km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Poniedziałek, 4 czerwca 2018 · dodano: 25.02.2019 | Komentarze 0

dziadki mnie wypdzedziły.




  • DST 21.13km
  • Czas 00:54
  • VAVG 23.48km/h
  • VMAX 36.59km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Piątek, 25 maja 2018 · dodano: 21.01.2019 | Komentarze 0

W te i wew te.




  • DST 22.05km
  • Czas 01:01
  • VAVG 21.69km/h
  • VMAX 33.59km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Czwartek, 24 maja 2018 · dodano: 21.01.2019 | Komentarze 0

W te wew te.




  • DST 44.08km
  • Czas 02:06
  • VAVG 20.99km/h
  • VMAX 36.48km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - Ministerstwo Browaru Poznań

Wtorek, 20 marca 2018 · dodano: 17.05.2018 | Komentarze 1

Nie mogę znaleźć czasu na bikestats.
Burgery bardzo dobre. Określił bym je jako top 5 w Poznaniu. Więcej napisze niebawem, albo tylko tak mi się wydaje.



Stary Marych Tej
Stary Marych Tej © rolnik90
Ministerstwo Browaru
Ministerstwo Browaru © rolnik90
Menu Burgerowe Ministerstwo
Menu Burgerowe Ministerstwo © rolnik90
Minister Wroniecka
Minister Wroniecka © rolnik90
Burger Mango
Burger Mango © rolnik90
Mango w Środku
Mango w Środku © rolnik90
Burger O-ring
Burger O-ring © rolnik90
O-ring w Środku
O-ring w Środku © rolnik90
Na powrocie
Na powrocie © rolnik90




  • DST 52.68km
  • Czas 02:29
  • VAVG 21.21km/h
  • VMAX 38.77km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burger Tour - Ramzes Kebab & Burger Środa Wlkp.

Środa, 24 stycznia 2018 · dodano: 06.02.2018 | Komentarze 1

Pogoda tego dnia nie rozpieszczała, ale pomyślałem sobie, że pora przestać robić glutowe trasy. Miałem chęć na najdłuższą trasę w tym roku i tak też uczyniłem:) Wybrałem się na obiad do Środy Wielkopolskiej. Naturalnym wyborem była kebabownio - burgerownia Ramzes, która mieści się na ul. 20 Października 38. Danie kuchni tureckiej i amerykańskiej w jednym lokalu nie wróżyło nic dobrego, ale wobec pozytywnych opinii znajomych postanowiłem zaryzykować. Zamówiłem burgera Texas i Włoch (oba kosztowały 16 zł za sztukę). Na danie czekałem około 15 minut. Niestety w przeciwieństwie do kebabów - burgsy nie są przygotowywane na oczach klienta. W lokalu tym jest dostępna jedynie bułka jasna i nie ma możliwości wybrać poziomu wysmażenia mięsa. Zawsze otrzymujemy wołowinę well done.

Najpierw zabieram się za Włocha, w którym znajdziemy: jasną bułkę, mięso 150 gram, sałatę rukolę, ogórka zielonego, pomidora, ser gorgonzolę oraz sos tak jakby czosnkowy. Jasna bułka szału nie robi. Dobrze trzyma całą kompozycję i to tyle w jej temacie. Mięso to średnia półka, w American Street mieli chyba ciut lepszą wołowinę. Wszystkie warzywa dobrze się ze sobą komponowały. Jedynie szkoda, że ogórek nie był obrany. Do tego sos i bardzo dobra gorgonzola dopełniły całości. Mimo kilku mankamentów jest to kompozycja całkiem udana. Zjadłem ze smakiem. Moja ocena w skali szkolnej 4- (jak ogórek będzie obrany będzie bez minusa)

Kolejnego jadłem burgera BBQ, który w tym lokalu kryje się pod nazwą Texas. W jego składzie znajduje się: jasna bułka, mięso 150 gram, żółty ser, boczek, sałata lodowa, warzywa i sos bbq. Biorę pierwszego gryza i już wiem, że jest źle... Sos w tej kompozycji jest mega słaby. Domniemam, że jest to produkt marki Fanex. Ma on w sobie przecier śliwkowy, który psuje smak prawdziwego dymnego bbq! Sałata jest ok - lubię lodową. Grillowane warzywa, czyli papryka i cebula, dupy nie urywają. Brakuje mi tu ogórka kiszonego. Jedynie boczek jest spoko - chrupie tak jak powinien. Niestety ten burger był bardzo słaby. Zmieniłbym w nim sporo. Moja ocena w skali szkolnej 3-

Niestety dobre opinie znajomych nie do końca potwierdziły się. Jeden burger był ok (tylko ok), ale drugi to totalny zawód. Bardzo żałuję, że burgs miesiąca nie był dostępny. Miał on w sobie coś co lubię oscypka i żurawinę^^ Dobija mnie jeszcze ta nazwa. Pasuje ona jak do bezdomnego Ferrari;-) Jakiś potencjał czuje w tym lokalu więc dam mu drugą szansę.

Z burgerowni udałem się następnie na stary rynek. Cały czas utrzymywał się tam świąteczny klimat. Kolejnym moim celem była kwatera moich bohaterów - Powstańców Wielkopolskich na średzkim cmentarzu. Na koniec objechałem jeszcze tutejsze jezioro, co zdarzyło mi się po raz pierwszy po zmroku. Do domu wróciłem nietypowo, bo jadąc przez cały Jarosławiec. Pierwsze 50 km w tym roku pokonane:-)



Fotki:
Krzyżowniki Styczeń
Krzyżowniki Styczeń © rolnik90
Kościół Koszuty
Kościół Koszuty © rolnik90
Ramzes Inside
Ramzes Inside © rolnik90
Ramzes Środa
Ramzes Środa © rolnik90
Burger BBQ
Burger BBQ © rolnik90
BBQ w Śrosku
BBQ w Śrosku © rolnik90
Burger Włoch
Burger Włoch © rolnik90
Włoch w Śrosku
Włoch w Śrosku © rolnik90
Średzka Choinka
Średzka Choinka © rolnik90
Powstańcze Mogiły
Powstańcze Mogiły © rolnik90
Nad Jeziorem Średzkim
Nad Jeziorem Średzkim © rolnik90




  • DST 36.37km
  • Czas 01:40
  • VAVG 21.82km/h
  • VMAX 37.58km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okoliczne Fyrtle

Czwartek, 11 stycznia 2018 · dodano: 15.01.2018 | Komentarze 1

Trasę mojej jazdy wyznaczył wiatr. Do wyboru miałem z wiatrem/pod wiatr lub cały czas boczny. Wybrałem drugą opcję. Kręciło się przyjemnie, zimą jakoś lepiej jeździ mi się po zmroku. Najbardziej cieszy mnie to, że z każdym wyjazdem robię więcej kilometrów.