Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rolnik90 z miasteczka Krzyżowniki. Mam przejechane 25663.78 kilometrów w tym 492.63 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5020 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rolnik90.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

do 200 km

Dystans całkowity:2911.02 km (w terenie 99.87 km; 3.43%)
Czas w ruchu:125:49
Średnia prędkość:21.88 km/h
Maksymalna prędkość:67.28 km/h
Suma podjazdów:768 m
Suma kalorii:13036 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:171.24 km i 7h 51m
Więcej statystyk
  • DST 176.19km
  • Czas 08:38
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 47.12km/h
  • Sprzęt Kross Waryjot
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trójmiasto - Puck - Władysławowo - Hel

Sobota, 20 maja 2017 · dodano: 16.06.2017 | Komentarze 10

Wraz z moim najlepszym rowerowym kompanem Łukaszem postanowiliśmy odzyskać to, co straciliśmy w zeszłym roku. Sam Gdańsk to jednak byłoby za mało, dlatego plan zakładał by udać się na Hel:-) O 2.40 wsiedliśmy do pociągu o nazwie Sudety. Nie wiedzieć dlaczego skład ruszył w drogę dopiero o 3. Jednak na miejscu byliśmy punktualnie o 6.15. Pierwsze co zrobiliśmy na Pomorskiej ziemi to zjedliśmy śniadanie i wypiliśmy zasłużoną gorącą kawę. Byłem pełen obaw jak to nam wszystko wyjdzie, jak się będzie jeździło po Gdańsku.
No i ruszyliśmy. Pierwszy cel to Cmentarz Łostowicki. Poranny chłód ustępuje robi się gorąco. Jedziemy dobrej jakości ścieżkami rowerowymi. Co najbardziej zaskakuje to ilość rowerzystów i biegaczy, których mijamy po drodze. Sobota rano, a Gdańszczanie zamiast spać uprawiają sporty. Za to na cmentarzu cisza i spokój. Bez problemu znajduję grób dziadka mojej żony. Zapalam znicz, do tego krótka modlitwa i ruszamy na Stare Miasto

Gdańsk ma piękne zabytki jest na co popatrzeć. Wokół Głównego Miasta jest sporo ulic jednokierunkowych. Jednak prawie wszystkie mają tabliczki "nie dotyczy rowerzystów" Pozostaje tylko przyklasnąć takim rozwiązania. Jedzie się dobrze, bo od rana ludzi jak na lekarstwo. Jak  sobie przypomnę, ile ludzi tu było w zeszłym roku, to głowa mała! Zabytki podziwiamy, foteczki pstrykamy - jest chilloutowo;-)

Następny cel to Plac Solidarności, na którym znajduje się Pomnik Poległych Stoczniowców, a obok słynna Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej. Przejmujące miejsce pamięci o ofiarach strajku grudnia 1970 roku. Nie będę się rozpisywał o moich odczuciach. Miejsce wprawia w zadumę. Cieszę się, że żyjemy w innych czasach. Cześć Pamięci Poległych.

Jadąc obok stoczni, podziwiając żurawie i inne stalowe konstrukcje, udaliśmy się pod najładniejszy z zewnątrz polski stadion, czyli Stadion Energa. Fasada stadionu zbudowana jest z 18 000 płytek z poliwęgalanu w 6 odcieniach. Nie ma co - wygląda to bardzo dobrze. Na pewno lepiej niż nasza poznańska pieczarka;-) Teraz nie pozostaje nam nic innego jak udać się na molo w Brzeźnie, by w końcu zobaczyć morze. To, co straciliśmy w zeszłym roku teraz odzyskamy:-) 

Taka mała refleksja: wiele słyszałem o tym, że Gdańsk jest dobrze rozwiązany rowerowo. Na szczęście okazało się to prawdą. DDR-ek jest sporo i co ważne są dobrze rozmieszczone. Rzadko kiedy musieliśmy z Łukaszem jechać asfaltem obok samochodów. Zdarzyły się ścieżki słabszej jakości, ale nam to nie przeszkadzało. Z czystym sumieniem polecam Gdańskie DDR-ki (nie dotyczy Trollkinga i innych vege soszonów - heheszki;-)

Na molo w Brzeźnie poczuliśmy morską bryzę. Ochłodzenie się przydało, bo upał był masakryczny. Gdy nacieszyliśmy oczy widokiem Zatoki Gdańskiej ruszyliśmy swoje 4 litery do Sopotu. Na miejscu zastaliśmy wuchtę wiary, więc długo nie zabawiliśmy w tym mieście. Szybkie foto przed molo, objazd skweru kuracyjnego - to wszystko co zrobiliśmy. W planach mieliśmy przejechać cała ulicę Bohaterów Monte Cassino, popularnie zwaną Monciak. Chcieliśmy zobaczyć krzywy domek i Kościół  św. Jerzego, ale znaki o zakazie jazdy rowerem i tłumy ludzi nas odstraszyły. 

Jedziem do Gdyni. Było to dla nas miasto przelotowe. Jedyne miejsce, pod które zawitaliśmy to stadion Arki Gdynia. Próżno tu szukać zabytków jakie ma Gdańsk. Miasto jest przemysłowo - portowe, co aż kłuje w oczy. Dużo tu statków i kontenerów. Kolejnym celem był Puck, ale mieliśmy problem z dostaniem się do niego. Nawigacja prowadziła nas przez drogę wewnętrzną elektrociepłowni. Trochę to trwało zanim odnalazłem alternatywny szlak. Jechaliśmy obok jakichś obiektów wojskowych wydeptaną przez pieszych ścieżką. Szlak był słuszny, ponieważ dotarliśmy na obrzeża Rumi gdzie wbiliśmy na R-10.

Międzynarodowym Szlakiem R 10 jedziemy aż do samego Pucka. Fajnie, że nie musimy już nawigować. Po drodze mijamy rezerwat przyrody Beka - Obszar rezerwatu jest siedliskiem wielu rzadkich gatunków ptaków. Obejmuje on zabagnione łąki halofilne (słone), łąki zmiennowilgotne oraz szuwary i formacje wydmowe. Fajne miejsce. Następnie osiągamy tablice z nazwą miejscowości Puck. Miasta jako miasta, nie zwiedzamy. Od razu udajemy się na molo. Tutaj wieje już solidnie, za to mamy piękny widok na Zatokę Pucką. Na morzu sporo żaglówek, a my zrobiliśmy się głodni. Jednak postanawiamy, że zjemy dopiero we Władysławowie. 

Docieramy tu bardzo szybko. Myślimy o rybie, ewentualnie o pizzy, ale czas oczekiwania wymusza na nas szybkie danie jakim jest kebab:-) Po sytym obiedzie udajemy się na plażę. Władek nie ma  atrakcji turystycznych, za to ma ładną szeroką plażę. Chciało by się poleżeć, ale czas nagli, a Hel czeka. Wjeżdżamy na mierzeje. Od samego początku kręcimy dobrej jakości ścieżką rowerową. Po około 6 km meldujemy się w Chałupach. Jest jeszcze przed sezonem, dlatego czuje się tu jak w Krzyżownikach. Szału nie ma.

Najbardziej liczyłem na to, że będzie miejsce gdzie widać morze z dwóch stron. Niestety nie ma takiego gdyż od strony torów kolejowych widok zasłaniają drzewa. Przez Kuźnicę i Jastarnię w zasadzie tylko przejechaliśmy. Na dłużej zatrzymaliśmy się w Juracie, gdzie znajduje się deptak Międzymorze i bardzo ładne molo. 

Zaraz za Juratą znajduje się tablica Hel, ale rzeczywiście miasteczko znajduje się jakieś 8 km dalej. Na miejscu pierwsze co robimy, to udajemy się na cypel. Widok wspaniały, plaża piękna. Szkoda, że czas nas ogranicza. Dużo tu stanowisk baterii artylerii. Jest fokarium i dom morświna. Chciało by się wszystko zobaczyć. Po obowiązkowych fotkach cofamy się do centrum na kawę i gofra. Droga powrotna do Władysławowa, skąd mamy pociąg do Gdyni, będzie ciężka. Wiatr się zmaga. Nadmorski wmordewind to nie przelewki. 

Wymęczeni lądujemy w Biedronce nieopodal stacji PKP. Kupujemy tutaj i konsumujemy kolację. Dodatkowo bierzemy izobronik na drogę. Po tylu kaemach się należy;-) Pociąg Kolei Pomorskich przyjeżdża cały załadowany rowerami. Mamy pewną obawę czy zostaniemy do niego wpuszczeni. Na szczęście po krótkiej konwersacji pani konduktor postanawia zabrać wszystkich. Wagon ma miejsc na 6 rowerów. Rzeczywiście jechało ponad 20. 

Po godzinie wysiadamy na stacji Gdynia Główna. Na pociąg do Poznania czekamy 40 minut. Jest to czas na kolejną zasłużoną kawę. Do Wlkp. wracamy tym samy składem, co w pierwszą stronę. Jak tylko konduktor sprawdził bilety, otworzyliśmy browarki;-) W wagonie mieliśmy pierwsze miejsce z widokiem na rowery. Posiadało ono spory mankament - nie dało się wyciągnąć nóg. Dlatego czym prędzej się przesiadłem próbując uciąć drzemkę. Niestety nie udało mi się to. W Poznaniu wysiedliśmy o 2.40 nad ranem. Minęła doba i znów staliśmy w tym samym miejscu. 

Pozostało wykręcić 20 km, by dotrzeć do domu. Było zimno i o dziwo ruch samochodów był spory. Na domiar złego zepsuła mi się przednia przerzutka. Z Łukaszem pożegnałem się przy Rondzie Rataje. Dalej każdy kręcił solo w swoją stronę. W domu pojawiłem się przed 4 rano. Były to zajebiste ponad 24 godziny. Mega udany wyjazd. Świetne widoki z Polskim morzem w roli głównej. Dzięki Łukasz, że mi towarzyszyłeś. Trzeba to powtórzyć:-) Pozdro.


Trójmiasto nadchodzimy!
Trójmiasto nadchodzimy! © rolnik90
Dworzec PKP Gdańsk Główny
Dworzec PKP Gdańsk Główny © rolnik90
Jan Heweliusz
Jan Heweliusz © rolnik90
Ratusz Starego Miasta
Ratusz Starego Miasta © rolnik90
Przed Kościołem Mariackim
Przed Kościołem Mariackim © rolnik90
Gduńsk
Gduńsk © rolnik90
Łukasz i brama chlebnicka
Łukasz i brama Chlebnicka © rolnik90
Słynny Żuraw
Słynny Żuraw © rolnik90
W tle Soldek i spichlerze
W tle Sołdek i spichlerze © rolnik90
Długie Pobrzeże
Długie Pobrzeże © rolnik90
Żuraw Miniatura
Żuraw Miniatura © rolnik90
Brama Zielona
Brama Zielona © rolnik90
Selfik musi być
Selfik musi być © rolnik90
Długi Targ
Długi Targ © rolnik90
Przed Fontanną Neptuna
Przed Fontanną Neptuna © rolnik90
Pomnik Poległych Stoczniowców 1970
Pomnik Poległych Stoczniowców 1970 © rolnik90
Pomnik Stocznia
Pomnik Stocznia © rolnik90
Tablica - Pomnik Poległych
Tablica - Pomnik Poległych © rolnik90
Stocznia Gdańska
Stocznia Gdańska © rolnik90
Pomnik Stoczniowca - Gdańsk
Pomnik Stoczniowca - Gdańsk © rolnik90
Żurawie Stoczniowe
Żurawie Stoczniowe © rolnik90
Stocznia w Gdańsku
Stocznia w Gdańsku © rolnik90
Stadion Energa
Stadion Energa © rolnik90
Na Molo Brzeźno Gdańsk
Na Molo Brzeźno Gdańsk © rolnik90
Linia Brzegowa
Linia Brzegowa © rolnik90
Molo Brzeźno Gdańsk
Molo Brzeźno Gdańsk © rolnik90
DDR-ka do Sopotu
DDR-ka do Sopotu © rolnik90
Przed Molo w Sopocie
Przed Molo w Sopocie © rolnik90
Sopot
Sopot © rolnik90
Że ku*wa co?
Że ku*wa co? © rolnik90
DDR-ka Gdynia
DDR-ka Gdynia © rolnik90
Przemysłowa Gdynia
Przemysłowa Gdynia © rolnik90
Przemysłowa Gdynia 2
Przemysłowa Gdynia 2 © rolnik90
Zatoka Pucka
Zatoka Pucka © rolnik90
Witamy w Pucku
Witamy w Pucku © rolnik90
Łańcuch & Rolnik
Łańcuch & Rolnik © rolnik90
Molo Puck
Molo Puck © rolnik90
Żaglówki mają tu raj
Żaglówki mają tu raj © rolnik90
Z Panem Kapitanem
Z Panem Kapitanem Mariuszem Zaruskim © rolnik90
Zatoka Puckaa
Zatoka Puckaa © rolnik90
Już we Władysławowie
Już we Władysławowie © rolnik90
Nad morzem nie ma to jak rybka ;-)
Nad morzem nie ma to jak rybka ;-) © rolnik90
Plaża Władysławowo
Plaża Władysławowo © rolnik90
Rolnik na Plaży
Rolnik na Plaży © rolnik90
Chałupy Welcome To
Chałupy Welcome To © rolnik90
DDR-ka Chałupy
DDR-ka Chałupy © rolnik90
Jastarnia
Jastarnia © rolnik90
Na molo w Juracie
Na molo w Juracie © rolnik90
Molo Jurata
Molo Jurata © rolnik90
DDR-ka Jurata
DDR-ka Jurata © rolnik90
Viva Hel
Viva Hel © rolnik90
Hel miasto
Hel miasto © rolnik90
Latarnia Hel
Latarnia Hel © rolnik90
Cypel Hel
Cypel Hel © rolnik90
Na Cyplu
Na Cyplu © rolnik90
Goferek musi być
Goferek musi być © rolnik90
Koleje Pomorskie
Koleje Pomorskie © rolnik90
Rowerki wiszą
Rowerki wiszą © rolnik90




  • DST 176.13km
  • Teren 69.87km
  • Czas 07:32
  • VAVG 23.38km/h
  • VMAX 67.28km/h
  • Sprzęt Kross Waryjot
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierścień Rowerowy Dookoła Poznania vol. 2

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 0

W tym roku Pierścień przejechany w odwrotnym kierunku niż w poprzednim. Niestety pogoda była gorsza niż rok temu. Bardzo mało uświadczyliśmy słońca. Poranek był zimny i wilgotny dlatego już za Kostrzynem zapragnęliśmy gorącej kawy. Po drodze żadnej stacji benzynowej, żabki czy innego tego typu ustrojstwa. Na szczęście w miejscowości Góra znajduje się stajnia której właścicielami są moi sąsiedzi.

Jednak nic za darmo;-) Najpierw pomogliśmy wyprowadzić 6 koni z boksów na zewnątrz, a następnie napiliśmy się kawy. Fajnie nam się siedziało tak rozmawiając, ale czas naglił - trza było się ruszyć. Dalej jadąc m. in. przez Wronczyn i Bednary wjechaliśmy w jeden z fajniejszych odcinków pierścienia czyli Puszcze Zielonkę. Bardzo przyjemnie nam się kręciło przez ten piękny park krajobrazowy. Drugą przerwę, a pierwszą śniadaniową zrobiliśmy sobie przed Murowana Gośliną.

Słońca wciąż nie było. Pierwsze promienie zaczęły pojawiać się po wyjechaniu z terenu poligonu Biedrusko. Kilometry szybko mijały, nie obyło się oczywiście bez pomyłek. Tym sposobem pojawiliśmy się w Lusowie zaliczając super ścieżkę przy jeziorze. Dalsza trasa również ciekawa. Jazda obok jezior: Niepruszewskiego, Tomickiego, Witobelskiego oraz przejazd przez WPN.

Niestety z braku czasu musieliśmy skrócić trasę dlatego z Rogalina pojechaliśmy bezpośrednio do Kórnika, a stamtąd każdy w swoją stronę czyli do domu;-) Nawiasem pisząc pierścień zwany też "poznańskim ringiem" stal się naszą coroczną trasą, dlatego w przyszłym roku również mamy zamiar go pokonać:-)

Pierwsze foto
Pierwsze foto © rolnik90
Z Św. Jakubem
Z Św. Jakubem © rolnik90
Puszcza Zielonka
Puszcza Zielonka © rolnik90
Modły o słońce
Modły o słońce © rolnik90
A jednak dosięgnął
A jednak dosięgnął © rolnik90
Ale mam lufe;-)
Ale mam lufe;-) © rolnik90
Kościół Ścięcia Św. Jana Chrzciciela
Kościół Ścięcia Św. Jana Chrzciciela © rolnik90
Bagno na poligonie
Bagno na poligonie © rolnik90
Miejsce Pamięci
Miejsce Pamięci © rolnik90
Teren, dużo terenu
Teren, dużo terenu © rolnik90
Kościół w Kiekrzu
Kościół w Kiekrzu © rolnik90
Mural Patriotyczny w Lusowie
Mural Patriotyczny w Lusowie © rolnik90
OSP Lusowo
OSP Lusowo © rolnik90
Nad Jeziorem Lusowskim
Nad Jeziorem Lusowskim © rolnik90
Rolnik & Łańcuch
Rolnik & Łańcuch © rolnik90
Słynna łąka na trasie pierścienia
Słynna łąka na trasie pierścienia © rolnik90
Źródełko Żarnowiec
Źródełko Żarnowiec © rolnik90
Co ja pacze
Co ja pacze © rolnik90




  • DST 166.07km
  • Czas 08:16
  • VAVG 20.09km/h
  • VMAX 48.03km/h
  • Sprzęt Kross Waryjot
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wał Wydartowski z Ekipą Bikestats!

Sobota, 5 września 2015 · dodano: 08.09.2015 | Komentarze 6

Mega zacna wyprawa na Wał Wydartowski z Ekipą Bikestats z punktem kulminacyjnym na wieży widokowej w Dusznie.

Pobudka o 5.20 to była masakra. Tak długo dochodziłem do siebie, że wyruszyłem na czczo - obiecuje to się więcej nie powtórzy;-)  Jak się okazało wyruszyłem za szybko, a Grigor i jego tata Krzysztof troszkę się spóźnili z powodu przebitego koła. No to miałem czas, by wszamać śniadanie i zrobić zakupy. Spotkaliśmy się w Paczkowie i stamtąd ruszyliśmy w trójkę w stronę pierwszej stolicy Polski. O szóstej rano było tylko 10 stopni, dlatego grubo się ubrałem, ale już za Iwnem musiałem obciążyć plecak ów ubraniami. Słońce wzbijało się wysoko, temperatura rosła z każdą chwilą. Jechało nam się dobrze, bo z wiatrem. Tylko Grzechu co chwilę wtrącał: tata nie tak szybko 20 km/h starczy;-)

Z Gnieźnieńskimi wariatami ustawiliśmy się pod pomnikiem Bolesława Chrobrego. Troszkę się zdziwiliśmy, bo nikt na nas nie czekał. Jednak po chwili zjawili się po kolei:  Kuba z Agnieszką, MariuszPan Jurek aka Hulk Hogan. Taką oto siedmioosobową ekipą ruszyliśmy  w kierunku Kruchowa, gdzie miała podłączyć się do nas reszta uczestników wypadu. Na miejscu spotkania wyczekiwali naszego przybycia: Aneta, Sebastian i mój imiennik: Świder. Z tego miejsca przewodnictwo nad peletonem objął strażak Sebek.
Zrobiło się naprawdę fajne: nawierzchnia zmieniła konsystencję z twardej na miękką z domieszką kamieni, piachu, ciężkich podjazdów, zjazdów, pięknych pagórkowatych widoków, jazdy po łące. MTB w najlepszym wydaniu.

Gdy dojechaliśmy do wieży w Dusznie jedni zostali na dole konsumując to, co ze sobą wzięli, a reszta - w tym ja - weszła na wieżę podziwiać piękne Pojezierze Gnieźnieńskie. Trzeba przyznać, że widok wzgórza jest wart uwagi i przejechania tylu kilometrów. Pod wieżą zleciała nam dobra godzinka i zrobiło się bardzo zimno - szczególnie mi. Wiatr zaczął coraz mocniej wiać, więc zrobiliśmy kolejną wspólną fotę i ruszyliśmy w drogę powrotną.

We wsi Wierzbiczany odłączyli się od nas Aneta, Sebek, Świder i Maniek, którzy pokręcili do Trzemeszna. Z Kubolskym i Agnieszką rozstaliśmy się na ul. Wschodniej w Gnieźnie. Mi, Grzechowi i panu Krzysztofowi najdłużej towarzyszył Mr. Jerry który odprowadził nas prawie do ul. Swarzędzkiej. Zostało nas trzech muszkieterów, wiatr prosto w mordę, a do domu ponad 50 km. W głowie świtało mi zrobienie dwusetki, ale w takich warunkach dałem sobie spokój. Z obywatelami Wrzecionki pożegnałem się w Wierzycach. Oni ruszyli na Pobiedziska, ja natomiast w kierunku Iwna. Po półtorej godziny byłem już w domu.

Z mojej perspektywy trip był Zajebiście udany, gdyż poznałem na raz aż 8 ciekawych osób. Co więcej z każdym porozmawiałem i każdy okazał się spoko ziomalem:-) To była w pełni udana sobota!!! Dzięki wszystkim, którzy zechcieli ruszyć swoje "cztery litery" i wspólnie wjechać na Wał Wydartowski. Oby więcej takich wypadów. 

Ps1.  Jeśli byłem małomówny, weźmy to na karb speszenia tyloma nowymi twarzami;-) 
Ps2. "Po wyjeździe z Gniezna mieliśmy tak silny wiatr w twarz, że rower stawał w miejscu" pisze Grigori - kurwa nie sądzę;-)
Ps3. Grzechu pierdział jak najęty, nawet pod wieżą;-)
Ps4. Myślałem, że jako ostatni zrobię wpis, a jednak nie;-)

A na dowód, że raz już byłem na wale ten oto wpis: Piastowski Trakt Rowerowy

Filmik autorstwa Świdra:
Focisze
Miejsce Spotkania
Miejsce Spotkania © rolnik90
Zacna Ekipa
Zacna Ekipa © rolnik90
Nie ma lipy
Nie ma lipy © rolnik90
Letymy w dół
Letymy w dół © rolnik90
Grigor cieszy bułę
Grigor cieszy bułę © rolnik90
Taki Wał
Taki Wał © rolnik90
Wieża widokowa w Dusznie
Wieża widokowa w Dusznie © rolnik90
Kierunkowskaz
Kierunkowskaz © rolnik90
Wał Wydartowski
Wał Wydartowski © rolnik90
Widok z wieży widokowej
Widok z wieży widokowej © rolnik90
Pojezierze Gnieźnieńskie
z wieży © rolnik90
Przybliżenie
Przybliżenie © rolnik90
10 osobowa ekipa!
10 osobowa ekipa! © rolnik90
Bikestats
Bikestats © rolnik90
Ciekawy Podjazd
Ciekawy Podjazd © rolnik90
Troszkę asfaltu
Troszkę asfaltu © rolnik90
Dumny Rolnik, Fauna której nie widać i Flora ;-)
Dumny Rolnik, Fauna i Flora ;-) © rolnik90
Krzyżownicko-Wierzonkowso-Gnieżnieńsko-Trzemeszańska Ekipa!
Krzyżownicko-Wierzonkowsko-Gnieźnieńsko-Niechanowsko-Trzemeszańska Ekipa! © rolnik90
Ostatnie rozmowy w pełnej ekipie
Ostatnie rozmowy w pełnej ekipie © rolnik90
Katedra Gnieżnieńska
Katedra Gnieźnieńska © rolnik90
Piękny Mesiu
Piękny Mesiu © rolnik90
W celu uzupełnienia kalorii zjadłem całą 40stkę peperone/4 sery:-)
W celu uzupełnienia kalorii zjadłem całą 40stkę peperone/4 sery:-) © rolnik90




  • DST 172.91km
  • Czas 07:14
  • VAVG 23.90km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 39.0°C
  • Sprzęt Kross Waryjot
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlak Kościołów Drewnianych Wokół Puszczy Zielonka

Sobota, 18 lipca 2015 · dodano: 18.07.2015 | Komentarze 2

Plany były inne, ale czas ograniczał. Wyjazd miał być o szóstej rano, ale nastąpił o siódmej. Z Łańcuchem spotkałem się w Robakowie. Nastąpiła burza mózgów i wymyśliłem jedziemy: Szlak Kościołów Drewnianych. Byliśmy totalnie nie przygotowani na taki dystans. Ale zrobiło się zakupy na drogę, a trasę na bieżąco ustalaliśmy w mapie w telefonie. I tym oto sposobem ruszyliśmy przez Swarzędz do Wierzenicy odwiedzić pierwszy drewniany kościół, który jako jedyny był otwarty. Już od godz. 8 rano upał był masakryczny, dlatego bardzo często zatrzymywaliśmy się w sklepach by ciągle mieć zapas zimnej wody. Jednymi z fajniejszych odcinków były te tuż przy Jeziorzach Kamińskim w gminie Murowana Goślina i Karolewskim w gminie Skoki. Jedynym kościołem którego nie odwiedziliśmy to ten w Uzarzewie. Nie mieliśmy już sił, a nie było nam szkoda ponieważ kościół ten widziałem już kilka razy. Wyprawa męcząca, ale bardzo fajna. Trasa z Endomondo Kumpla

Maluch Igła
Maluch Igła © rolnik90
Kościół św. Mikołaja w Wierzenicy
Kościół św. Mikołaja w Wierzenicy © rolnik90
Kościół św. Mikołaja w Wierzenicy wnętrze
Kościół św. Mikołaja w Wierzenicy wnętrze © rolnik90
Kościół św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Kicinie
Kościół św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Kicinie © rolnik90
Waryjot przy znaku
Waryjot przy znaku © rolnik90
Puszcza Zielonka
Puszcza Zielonka © rolnik90
Leśny Dukt
Leśny Dukt © rolnik90
Kościół św. Marii Magdaleny w Długiej Goślinie
Kościół św. Marii Magdaleny w Długiej Goślinie © rolnik90
Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rejowcu
Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rejowcu © rolnik90
Fajna DDR-ka
Fajna DDR-ka © rolnik90
Kościół św. Mikołaja Biskupa w Skokach
Kościół św. Mikołaja Biskupa w Skokach © rolnik90
Kościół Wszystkich Świętych w Raczkowie
Kościół Wszystkich Świętych w Raczkowie © rolnik90
Kościół w Raczkowie przód
Kościół w Raczkowie przód © rolnik90
Kościół św. Michała Archanioła w Jabłkowie
Kościół św. Michała Archanioła w Jabłkowie © rolnik90
Kościół Bożego Ciała w Łagiewnikach Kościelnych
Kościół Bożego Ciała w Łagiewnikach Kościelnych © rolnik90
Kościół Bożego Ciała w Łagiewnikach Kościelnych przód
Kościół Bożego Ciała w Łagiewnikach Kościelnych przód © rolnik9
Kościołów Drewnianych
Kościół św. Jana Chrzciciela w Kiszkowie © rolnik90
Kaplica św. Rozalii w Sławnie
Kaplica św. Rozalii w Sławnie © rolnik90
Kaplica św. Rozalii w Sławnie zbliżenie
Kaplica św. Rozalii w Sławnie zbliżenie © rolnik90
Kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Węglewie
Kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Węglewie © rolnik90
Kościół w Uzarzewie
Kościół św. Michała Archanioła w Uzarzewie © rolnik90




  • DST 188.13km
  • Czas 08:04
  • VAVG 23.32km/h
  • VMAX 55.73km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Kalorie 6666kcal
  • Podjazdy 768m
  • Sprzęt Kross Waryjot
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piastowski Trakt Rowerowy

Piątek, 5 czerwca 2015 · dodano: 09.06.2015 | Komentarze 6

Piastowski Trakt Rowerowy i nie tylko. Gdyż pojechać w jedną stronę to nie wszystko trzeba też wrócić. Większość z was doskonale zdaje sobie sprawę, że szlak ten jest tragicznie oznakowany. Piktogramy w wielu miejscach po prostu zanikły. Jeśli nie posiadamy zgranego na telefon śladu gps to może być ciężko w stu procentach przejechać ów trasę. Byłem tego świadom dlatego nie siliłem się by idealnie ją pokonać. Najważniejsze nie ominąć Pobiedzisk, Lednicy, Gniezna, Trzemeszna i będzie git;-) Ktoś na jakimś portalu napisał że rower trekingowy w zupełności wystarczy. Taa jasne! dobrze że jechałem góralem bo inaczej w tym upale polnymi drogami mógłbym nie dojechać.

Odcinek z Poznania do Pobiedzisk już kiedyś pokonałem więc teraz częściowo go odpuściłem. Z domu o godz. 7,20 ruszyłem na Kostrzyn gdzie w biedronce zrobiłem wyjazdowe zakupy. Następnie przez PK Promno udałem się do Pobiedzisk po drodze podziwiając nowe jezioro: Dobre i po raz kolejny przypadkowo trafiłem na stary cmentarz tym razem Kirkut czyli cmentarz żydowski. Dalej w ogóle nie patrząc na mapę dwa razy pomyliłem drogę, sam jestem w szoku, że tego dokonałem:-O Jadąc już dobrze, znów natrafiłem na opuszczony cmentarz tym razem ewangelicki we wsi Węglewo. Jest on połączony z cmentarzem katolickim (jedna działka, wspólny płot). Dzięki temu nie jest on zarośnięty krzakami, ale i tak jest zdewastowany, groby są zniszczone i poobalane.

Nie tracąc czasu polnymi drogami dojechałem do Lednogóry i jadąc obok jeziora zawitałem do Dziekanowic gdzie przywitali mnie uśmiechnięci pierwsi piastowie. Coraz większy upał mocno dawał się we znaki. Większość trasy w pełnym słońcu, zero cienia. W takiej pogodzie zawitałem do Gniezna, pierwszej stolicy polski. Przyznaje, że pierwszy raz w życiu byłem w Gnieźnie. Miasto zrobiło na mnie mega duże, pozytywne wrażenie. Jest czyste, zadbane do tego ten piękny, duży rynek, deptak, katedra, pomniki. Jest co podziwiać, co zwiedzać. Aż nie chciałem stąd odjeżdżać. Pod katedrą na placu Św. Wojciecha zrobiłem sobie jedyny dłuższy 20 minutowy odpoczynek tego dnia. Zjadłem drugie śniadanie, uzupełniłem płyny i ruszyłem na Trzemeszno.

Ze względu na upał pojechałem krajowa 15-stką. O dziwo żaden kierowca nie wyprzedzał mnie na milimetry więc bezpiecznie dotarłem do miasta sebkafiremana;-) Miasto nie za duże, spokojne. Jest tu alumnat, bazylika, pomnik Jana Kilińskiego, niestety runku brak. Przyznam że nie uwiodło mnie ono, ale to pewnie przez nasycenie Gnieznem;-) Ostatni cel wyprawy to wieś Izdby. W ogóle kto to wymyślił żeby Piastowski Trakt Rowerowy kończył się we wsi gdzie nie ma żadnej atrakcji turystycznej. Totalnie dziwna sprawa. Właśnie odcinek do Izdb jest najgorszy na trasie, sam piach i dużo pod górkę. W pewnym momencie ciachałem zawrócić, ale bezalkoholowe piwo Lech Free na tyle mnie orzeźwiło, że twardo ruszyłem przed siebie;-) Rekompensatą wysiłku w ponad 30-sto stopniowym upale był piękny widok z wieży w Dusznie. I to własnie tu moim zdaniem powinien mieć koniec ten szlak. 

Ponad 100 km zrobione, ale trzeba jeszcze wrócić do domu. Wiec z Izdb do Trzemeszna krajówką, dalej do Czerniejewa znów lekko zahaczając o Gniezno, jadąc obok Zakładu Karnego w Gebarzewie. Następnie by nie jechać ta samą trasą co w środę pojechałem do Wierzyc skąd prosta droga do Kostrzyna. W głowie świtało mi 200 km, ale przeca ile ja mam lat, zmęczony już byłem, nic na siłę. W domu byłem coś po 17-stej i ku mojemu dziwieniu wykręciłem drugie w tym roku 188 km;-)

Pokonana trasa

Zaczynamy!
Zaczynamy! © rolnik90
Coś dla mojej żonki
Coś dla mojej żonki © rolnik90
Jezioro Dobre
Jezioro Dobre © rolnik90
Kirkut Pobiedziska
Kirkut Pobiedziska © rolnik90
Macewa
Macewa © rolnik90

Rynek w Pobiedziskach
Rynek w Pobiedziskach © rolnik90
Cmentarz Ewangelicki w Węglewie
Cmentarz Ewangelicki w Węglewie © rolnik90

Duży nagrobek
Duży nagrobek © rolnik90
Kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Węglewie
Kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Węglewie © rolnik90
Uśmiechnięci Pierwsi Piastowie
Uśmiechnięci Pierwsi Piastowie © rolnik90
Wielkopolski Park Etnograficzny
Wielkopolski Park Etnograficzny © rolnik90
Gniezno Blisko
Gniezno Blisko © rolnik90
Katedra gnieźnieńska
Katedra gnieźnieńska © rolnik90
Na placu Św. Wojciecha
Na placu Św. Wojciecha © rolnik90
Bazylika prymasowska Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Bazylika prymasowska Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny © rolnik90
Bolesław Chrobry
Bolesław Chrobry © rolnik90
Rynek w Gnieźnie1
Rynek w Gnieźnie1 © rolnik90
Piękny rynek w Gnieźnie2
Piękny rynek w Gnieźnie2 © rolnik90
Rynek Gniezno3
Rynek Gniezno3 © rolnik90
Ulica Tumska
Ulica Tumska © rolnik90
Lody włoskie moje ulubione
Lody włoskie moje ulubione © rolnik90
Pomnik Św Wojciecha
Pomnik Św Wojciecha © rolnik90
Skwer w Trzemesznie
Skwer w Trzemesznie © rolnik90
Bazylika w Trzemesznie
Bazylika w Trzemesznie © rolnik90
Pomnik Jana Kilińskiego
Pomnik Jana Kilińskiego © rolnik90
Wał Wydartowski
Wał Wydartowski © rolnik90
Wieża widokowa w Dusznie
Wieża widokowa w Dusznie © rolnik90
Na wieży
Na wieży © rolnik90
Widok z wieży
Widok z wieży © rolnik90
Widok z wieży w Dusznie
Widok z wieży w Dusznie © rolnik90
Rowerowa Opalenizna
Rowerowa Opalenizna © rolnik90

W domu w końcu upragnione zimne piwko i to nie byle jakie! Pierwsza Pomoc z Browaru Pinta. Niby jasny lager, ale goryczka na tyle wysoka, aromat na tyle intensywny że piwo bez wątpienia jest Pilsem! Pycha
Udzieliłem sobie pierwszej pomocy;-)
Udzieliłem sobie pierwszej pomocy;-) © rolnik90




  • DST 188.43km
  • Czas 08:31
  • VAVG 22.12km/h
  • VMAX 62.80km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znaj swój kraj :-)

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 20.05.2015 | Komentarze 4

Już sam tytuł powinien sprawić jak byście skądś go znali, a jeśli nic wam się nie przypomina, to zapraszam do lektury;-)

Trasa: KRZ - Zaniemyśl - Książ Wlkp - Nowe Miasto - Żerków - Pyzdry - Września - KRZ

 Wstałem o 6.30, zawiozłem żonę na autobus, gdyż tego dnia miała zajęcia na uczelni do późnego wieczora. W domu jeszcze na godzinkę się położyłem. Gdy ponownie wstałem powiesiłem pranie i zjadłem śniadanie. Następnie spakowałem torbę i ruszyłem w stronę Kórnika, przez Bnin do Zaniemyśla dobrze mi znaną i lubiana przeze mnie drogą. Podziwiając jeziora takie jak: Kórnickie, Bnińskie i Raczyńskie. Wiatr maiłem w plecy więc bardzo przyjemnie mi się jechało.

Zaniemyśl - Wyspa Edwarda
Zaniemyśl - Wyspa Edwarda © rolnik90

W dalszą drogę ruszyłem asfaltem, troszkę przez las, następnie polnymi drogami dotarłem do Młodzikowic. W tym miejscu przez kilka lat - raz w roku, w domku letniskowym wraz z ziomalami z Rolibudy spotykaliśmy się na grillu/ognisku klasowym.
A tuz niedaleko znajduje się stadnina koni Fiord, w której za dzieciaka jeździło się na półkolonie. Wspomnienia z tych miejsc jak najbardziej pozytywne;-) Stąd do Solca to rzut kamieniem, więc szybko pomknąłem i przejeżdżając obok Przystani Pod Różą, gdzie również się balowało w przeszłości, dotarłem do mostu kolejowego nad Wartą. Nie omieszkałem przejechać nim na drugą stronę.
Solec - Most Kolejowy Nad Wartą
Solec - Most Kolejowy Nad Wartą © rolnik90
Rzeka Warta w Solcu
Rzeka Warta w Solcu © rolnik90

Dalej ruszyłem do Krzykos, myśląc że spotkam się z kolegą, niestety nie zastałem go na miejscu i zacząłem żałować, że nie jechałem wałem przeciwpowodziowym, którym mógłbym dotrzeć aż do Nowego Miasta Nad Wartą bez zaliczenia jazdy drogą krajową nr 15.
Przed wspomnianym NMNW odbiłem w prawo, aby dojechać do Książa Wielkopolskiego, gdzie miałem zrobić pierwszą przerwę na trasie i zjeść drugie śniadanie. Droga prosta, nudna i pod silny wiatr, który skutecznie mnie spowalniał. Tuz przed miastem stoi Biedronka, jest gdzie usiąść, no to przerwa. Otwieram torbę i nie wierzę, w to co widzę. Zapomniałem portfela! Nie mam przy sobie ani grosza i kończy mi się woda. Moje morale spadło na samo dno. Zjadłem to, co miałem przy sobie i zacząłem się 'modlić' by w końcu los się do mnie uśmiechnął. Wystarczyło by, żebym znalazł chociaż 5 zł, kupiłbym wodę, bułki i coś słodkiego. Pieniądze podobno leżą na ulicy, trzeba się tylko schylić - cóż w Książu nie leżały więc objechałem miasto zrobiłem parę fotek i z mocnym postanowieniem, że nie przerwę wyprawy i mimo wszystko dam rade, ruszyłem w dalszą drogę. 
Fontanna, Rynek w Książu Wielkopolskim
Fontanna, Rynek w Książu Wielkopolskim © rolnik90
Kościół książ1
Kościół Książ1 © rolnik90

Spiąłem poślady i za chwil kilka byłem w Nowym Mieście. Kolejne foto ryneczku i kierunek na Żerków.
Rynek w Nowym Mieście Nad Wartą
Rynek w Nowym Mieście Nad Wartą © rolnik90

W Wolicy Koziej wbrew nazwie pełno było owiec i ku mojemu zdziwieniu znajduje się tam wieża widokowa. Niestety nie znalazłem informacji o jej wysokości więc czym prędzej wszedłem na samą górę podziwiać okoliczną panoramę.
Wieża Widokowa w Wolicy Koziej
Wieża Widokowa w Wolicy Koziej © rolnik90
Widok z Wieży
Widok z Wieży © rolnik90

Po paru chwilach zaliczając ciekawy podjazd zameldowałem się w Żerkowie, gdzie wymyślono ciekawą inicjatywę pod nazwą "Podrożę z Panem Tadeuszem" czyli miejsca, które rzeczywiście stanowiły cel podróży Adama Mickiewicza po Wielkopolsce w latach 1831/1832. Pokręciłem się trochę po miasteczku, które bez wątpienia jest bardzo ładnie położone, są tu super widoki na "Szwajcarię Żerkowską", która obejmuje tereny niewysokich wzgórz opartych o wypełnioną rozlewiskami pradolinę Warty.
Miasto Żerków
Miasto Żerków © rolnik90
Rynek w Żerkowie
Rynek w Żerkowie © rolnik90
Brama wjazdowa do dawnego parku pałacowego w Żerkowie
Brama wjazdowa do dawnego parku pałacowego w Żerkowie © rolnik90
Ulica Żerków
Ulica Żerków © rolnik90

Neobarokowy poewangelicki kościół z 1904 r w Żerkowie
Neobarokowy poewangelicki kościół z 1904 r w Żerkowie © rolnik90

W drodze do Śmiełowa zaliczyłem super zjazd gdzie rozpędziłem się do 60km/h co jest moim rekordem prędkości. Mógłbym więcej, ale w połowie zjazdu zauważyłem ładny Kościół, który mieści się we wsi Brzostkowo i musiałem hamować by zdołać skręcić w prawo nie wypadając z drogi. Za to punktu widokowego nie zauważyłem:( 
Kościół p.w św. Jana Chrzciciela z 1839-40 w Brzostkowie
Kościół p.w św. Jana Chrzciciela z 1839-40 w Brzostkowie © rolnik90

Pstryknąłem fotkę kościoła i wracam na drogę do Śmiełowa. Widzę, że ktoś podlewa ogródek. Zatrzymałem się i poprosiłem o wodę, zwykłą z kranu, a właściwie z węża. Mili państwo bardzo się zdziwili, to wytłumaczyłem im, że jestem 100 km od domu i zapomniałem portfela. Na to życzliwa pani zaprosiła mnie do domy, by nalać mi czystszej wody z kranu, bo wąż ogrodowy był brudny. W domu zaproponowała coś do jedzenia, było mi bardzo głupio, wstydziłem się więc odmówiłem. Moja odmowa nie zrobiła na niej żadnego wrażenia, zrobiła mi chleb z serem, dostałem pomidora, jedną kanapkę na wynos, coś słodkiego do picia i czekoladę. Byłem w szoku, powiedziałem, że nie mam jak się odwdzięczyć, że nie śmiałbym sam o to poprosić. Odpowiedziała mi: jak ktoś kiedyś będzie głodny to da mu pan jeść, chodziłam na pielgrzymki i nie raz jadłam u obcych więc to, że pan dziś u nas je nie jest żadnym problemem. Masakra, wspaniała rzecz, że są jeszcze tacy mili, życzliwi ludzie na tym świecie. I tak z naładowanymi akumulatorami i psychicznie podbudowany ruszyłem w dalszą drogę.
Kasy nie miałem więc do muzeum A. Mickiewicza nie wszedłem jedynie zdjęcie przed i kierunek Pyzdry

Muzeum im. Adama Mickiewicza
Muzeum im. Adama Mickiewicza © rolnik90

Miasto Pyzdry bardzo mi się podobało, pięknie położone nad rzeką Warta. Z historycznym układem urbanistycznym z XIII-XIX w, zespołem poklasztornym franciszkanów z połowy XIV-XVIII w, ciekawym kościołem Farnym i ładnym rynkiem przy którym znajduje się drewniany dom podcieniowy z 1768 roku oraz dom szachulcowy z początku XIX w. (oba widoczne na zdjęciu poniżej)

Rynek w Pyzdrach
Rynek w Pyzdrach © rolnik90
Zespół klasztorny franciszkanów z połowy XIV-XVIII w
Zespół klasztorny franciszkanów z połowy XIV-XVIII w © rolnik90
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Pyzdrach tzw Fara
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Pyzdrach tzw Fara © rolnik90
Kościół Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela
Kościół Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela © rolnik90
700 lecie Pyzdr
700 lecie Pyzdr © rolnik90

W Pyzdrach rozładowały mi się baterię w aparacie więc resztę zdjęć robiłem telefonem, stąd ich słaba jakość:( Następnie zjadłem pół czekolady i ruszyłem drogą na Wrześnię, gdzie przed Borzykowem napotkałem ciekawą rzecz. Był to odtworzony posterunek graniczny z 1815 roku, dzielący nasz kraj pomiędzy dwóch zaborców. I pomyśleć, że kiedyś tak blisko była granica. A że granice trzeba pokonywać to mimo, że miałem wiatr prosto w twarz ostro parłem przed siebie. Co rusz trafiając na ciekawe miejsca takie jak:
Pałac Władysława Reymonta w Kołaczkowie
Pałac Władysława Reymonta w Kołaczkowie © rolnik90
Kościół pw. Świętego Ducha w Nowej Wsi Królewskiej
Kościół pw. Świętego Ducha w Nowej Wsi Królewskiej © rolnik90
Kościół św. Marcina w Kaczanowie
Kościół św. Marcina w Kaczanowie © rolnik90

W końcu dojechałem do Wrześni miasta legendarnych dzieci Wrzesińskich, które strajkowały przeciw germanizacji szkół, głównie przeciw modlitwie i nauce religii w języku niemieckim. Jest to kolejne bardzo ładne miasto przez, które dotychczas tylko przejeżdżałem nie zaglądając do centrum. Dziś było inaczej. Widziałem dużo i było to ciekawe, co z braku weny do pisania zobrazują poniższe ujęcia: 

Rynek Września
Rynek, po prawej ratusz © rolnik90
Deptak we Wrześni
Deptak we Wrześni © rolnik90
Pomnik Dzieci wrzesińskich
Pomnik Dzieci Wrzesińskich © rolnik90
Ławeczka Bronisławy Śmidowiczównej
Ławeczka Bronisławy Śmidowiczównej © rolnik90

Robiąc zdjęcie pomnikowi Jana Pawła II przytrafiła mi się trzecia "masakra" tego dnia. Rozładował mi się telefon. Musze przyznać że byłem kiepsko przygotowany do tego tripu. Ale gdybym miał portfel to kupiłbym baterię, nie robiłbym zdjęć telefonem i bateria by wytrzymała. No i niestety ślad gps urywa się we Wrześni na ul. Fabrycznej.
Chciałem jeszcze jechać nad piękny zalew w okolice hotelu Czardasz, gdzie mieliśmy wesele, ale skoro nie miałem aparatu to odpuściłem sobie i ruszyłem na Neklę, a nad zalew wybiorę się innym razem z żoną;-) Pierwotnie z Nekli miałem ruszyć na Środę Wlkp. ale skoro walczyłem z wiatrem i zmęczeniem, a Środę znam bardzo dobrze ruszyłem ku domowi mijając Kostrzyn.
W domu zameldowałem się jakieś 10 po siódmej: głodny, zmęczony, pełen przeżyć, wzlotów i upadków mając więcej szczęścia niż rozumu:-) Bardzo udana wyprawa, dzięki Remik za inspiracje, piątka dla każdego kto przeczytał całe te wypociny do końca:-)


Kategoria do 200 km, Kościoły


  • DST 155.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 06:58
  • VAVG 22.25km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piwna Turystyka Rowerowa: Święto Piwa i Miodu Oborniki Śląskie

Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 21.07.2014 | Komentarze 0

Co mnie skusiło by jechać do miasta gdzie nie ma browaru jedynie pub z sześcioma nalewakami? Ano osoba Tomasza Kopyry z Największego Blogu Piwnego Świata i Święto Miodu i Piwa. Więc Piwna Turystyka znów się rozrosła. Trasę opracowałem tak by nie jechać drogami krajowymi tylko bocznymi przez wsie. Wyjazd o 5.15 przy wschodzącym słońcu:) Przez pierwsze 30-40 km dobra średnia na poziomie 25km/h zaczęła się psuć gdy wjechałem na pierwszą polną drogę. Jak się później okazało tych polnych było więcej niż myślałem, niektóre z nich były kiepsko przejezdne:( Raz musiałem rower prowadzić bo w piasku nie dało się jechać.

Temperatura po godz 10 mocno dawała się we znaki. Na domiar złego licznik mi się zresetował (chyba duży wstrząs gdy wjechałem w dziurę) i średnią musiałem nabijać od nowa. Zdarzyło się też zabłądzić w dwóch miejscach, więc nadrobiłem parę km. Licząc przerwy na miejscu było coś około godz. 13.30, więc miałem czas by objechać trochę miasto, rozpakować się w wynajętym domku, wykąpać i iść coś zjeść.

Wybór naturalnie padł na pub którego właścicielem jest Kopyr czyli Starą Rozlewnię, gdzie zjadłem dobrą pizze wiejską z pieca opalanego drewnem i popiłem wyśmienitym tego dnia piwem King of Hop. Następnie udałem się na teren święta gdzie poznałem ciekawych ludzi, szczególne pozdro dla: Jacka Jacentego i dla Michaela Rittera.

Spróbowałem piw takich jak American Weizen i Australian Weizenbock z DR. Brew; Simcoe Pils , Squaw, Orkę i Rhino z Browaru Widawa; Call Me Simon z Pinty; Pilsa z Zarzecza i Big Chmielowskiego z Pracowni Piwa. Ilości ml oczywiście adekwatne do tego by na drugi dzień wrócić rowerem do domu. Zmęczony, ale spełniony grubo po 23 położyłem się spać;-)

Kolorowa Historia - (Tym razem skupiłem się na jeździe a robienie zdjęć zeszło na dalszy plan):
Wschód słońca
Wschód słońca Krzyżowniki © rolnik90
Prosto na śrem
Prosto na Śrem © rolnik90
Warta w Śremie
Warta w Śremie © rolnik90
I gdzie jechać?
I gdzie jechać? © rolnik90
Dalewo koło Śremu
Dalewo koło Śremu © rolnik90
Peneriada
Peneriada © rolnik90
Żurawie robiły duży hałas
Żurawie robiły duży hałas © rolnik90
Jakieś jezioro
Jakieś jezioro © rolnik90
Postój nad jeziorem na śniadanie
Postój nad jeziorem na śniadanie © rolnik90
Takich dróg było kilka:(
Takich dróg było kilka:( © rolnik90
Blisko Rawicza
Blisko Rawicza © rolnik90
Takie tam
Takie tam © rolnik90
Atak na Żmigród
Atak na Żmigród © rolnik90
Pałac Żmigród
Pałac Żmigród © rolnik90
Oborniki Śląskie:)
Oborniki Śląskie:) © rolnik90
Stara Rozlewnia
Stara Rozlewnia © rolnik90
Kościół w Obornikach
Kościół w Obornikach © rolnik90
Stoisko Pinty przed rozpoczęciem imprezy
Stoisko Pinty przed rozpoczęciem imprezy © rolnik90
Nalewanie pilsa
Nalewanie pilsa © rolnik90
Nalewaki Dr. Brew
Nalewaki Dr. Brew © rolnik90
Jacek, Kopyr Ja
Jacek, Kopyr Ja © rolnik90
Kolaboranci
Kolaboranci © rolnik90
Traktor odpalany korbą
Traktor odpalany korbą © rolnik90
Lampa w domku/pokoju
Lampa w domku/pokoju © rolnik90
W pokoju/domku
W pokoju/domku © rolnik90