Info
Ten blog rowerowy prowadzi rolnik90 z miasteczka Krzyżowniki. Mam przejechane 25663.78 kilometrów w tym 492.63 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.06 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 5020 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Październik1 - 0
- 2023, Wrzesień2 - 2
- 2023, Sierpień2 - 0
- 2023, Lipiec3 - 2
- 2023, Czerwiec8 - 4
- 2023, Maj2 - 2
- 2020, Maj2 - 0
- 2020, Kwiecień5 - 1
- 2020, Marzec3 - 0
- 2020, Luty1 - 0
- 2020, Styczeń3 - 2
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Styczeń5 - 0
- 2018, Grudzień1 - 0
- 2018, Wrzesień5 - 0
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec4 - 3
- 2018, Czerwiec14 - 13
- 2018, Maj12 - 4
- 2018, Kwiecień11 - 29
- 2018, Marzec8 - 14
- 2018, Luty6 - 16
- 2018, Styczeń7 - 15
- 2017, Grudzień5 - 9
- 2017, Listopad3 - 7
- 2017, Październik5 - 23
- 2017, Wrzesień7 - 27
- 2017, Sierpień6 - 8
- 2017, Lipiec8 - 17
- 2017, Czerwiec10 - 4
- 2017, Maj14 - 33
- 2017, Kwiecień5 - 12
- 2017, Marzec9 - 39
- 2017, Luty6 - 17
- 2017, Styczeń8 - 45
- 2016, Grudzień6 - 19
- 2016, Listopad3 - 0
- 2016, Październik2 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 13
- 2016, Sierpień9 - 18
- 2016, Lipiec14 - 9
- 2016, Czerwiec14 - 13
- 2016, Maj11 - 31
- 2016, Kwiecień8 - 22
- 2016, Marzec5 - 9
- 2016, Luty3 - 4
- 2016, Styczeń8 - 16
- 2015, Grudzień5 - 4
- 2015, Listopad4 - 7
- 2015, Październik6 - 17
- 2015, Wrzesień12 - 32
- 2015, Sierpień22 - 25
- 2015, Lipiec19 - 26
- 2015, Czerwiec21 - 43
- 2015, Maj21 - 18
- 2015, Kwiecień11 - 24
- 2015, Marzec4 - 6
- 2015, Luty4 - 1
- 2015, Styczeń11 - 5
- 2014, Grudzień5 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Październik7 - 2
- 2014, Wrzesień16 - 2
- 2014, Sierpień8 - 0
- 2014, Lipiec14 - 0
- 2014, Czerwiec10 - 1
- 2014, Maj13 - 0
- 2014, Kwiecień14 - 1
- 2014, Marzec6 - 10
- 2014, Luty6 - 2
- 2014, Styczeń2 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec2 - 1
Kross 2018
Dystans całkowity: | 1833.09 km (w terenie 21.43 km; 1.17%) |
Czas w ruchu: | 83:13 |
Średnia prędkość: | 21.59 km/h |
Maksymalna prędkość: | 345.47 km/h |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 63.21 km i 2h 58m |
Więcej statystyk |
- DST 49.21km
- Czas 02:13
- VAVG 22.20km/h
- VMAX 37.44km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowy Relax
Sobota, 16 czerwca 2018 · dodano: 28.03.2019 | Komentarze 0
Najbliższa okolica, czyli nie ma co strzępić ryja :)
- DST 60.56km
- Czas 02:48
- VAVG 21.63km/h
- VMAX 45.22km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Piotrasem na Burgery
Środa, 13 czerwca 2018 · dodano: 27.03.2019 | Komentarze 1
Z najlepszym BS ziomalem do stolicy Wielkopolski celem konsumpcji burgerów i nie tylko... ;-)
Gołe Baby Burgs © rolnik90
Święta Krowa Burgs © rolnik90
- DST 40.22km
- Czas 01:49
- VAVG 22.14km/h
- VMAX 42.22km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielne Dwie Godzinki
Niedziela, 10 czerwca 2018 · dodano: 26.03.2019 | Komentarze 0
Do Poznania nad Maltę czyli w te i wew te.
Huśtawka © rolnik90
- DST 46.12km
- Czas 01:57
- VAVG 23.65km/h
- VMAX 38.25km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa w Sobotę
Sobota, 9 czerwca 2018 · dodano: 26.03.2019 | Komentarze 2
Stolica Januszy - Januszewo © rolnik90
Fyrtel Gzub - Ogródek Piwny © rolnik90
Lody Naturalne Na Tamie © rolnik90
Ścieżka nad Jeziorem Średzkim © rolnik90
- DST 87.20km
- Czas 04:01
- VAVG 21.71km/h
- VMAX 36.45km/h
- Temperatura 37.0°C
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Upalne Krzykosy
Wtorek, 29 maja 2018 · dodano: 25.02.2019 | Komentarze 0
Po pracy na burgera do Krzykos. Po drodze odwiedziłem Gospodarstwo Szkolne ZSR, w Kijewie w którym miałem praktyki jako uczeń. Łezka się w oku kręci na widok tych ruin. Ps. upał był taki, że nawet wmordewind nie przeszkadzał.
Gospodarstwo Kijewo © rolnik90
Krzykosy w Gminie Krzykosy © rolnik90
Temperatura 33° © rolnik90
Burger BBQ w Tra Capre © rolnik90
Garbus z Garb © rolnik90
- DST 161.95km
- Czas 07:26
- VAVG 21.79km/h
- VMAX 34.14km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Piwo Celem i Drogowskazem
Sobota, 26 maja 2018 · dodano: 19.02.2019 | Komentarze 4
Makowe Pole Czerlejno © rolnik90
Pałac Gułtowy © rolnik90
Dziwna Tablica - Czajki © rolnik90
Nazwa nie wzbudzająca zaufania... © rolnik90
Powidz w Powidzu © rolnik90
Łódki nad Jeziorem Powidzkim © rolnik90
Jezioro Powidzkie © rolnik90
Piwo Powidz nad Jeziorem © rolnik90
Opowieść o Powidzu © rolnik90
Tory GKW i Plaża w Przybrodzinie © rolnik90
Kross Na Molo w Skoju © rolnik90
Tego Nie Mogło Zabraknąć © rolnik90
Fajny Piesek © rolnik90
Odbudowany wiatrak koźlak Chłądowo © rolnik90
Gorzelnia Kołaczkowo © rolnik90
Elektrownie Wiatrowe © rolnik90
Urzeka mnie ta nazwa ;-) © rolnik90
Bogini Izyda Z Małachowa © rolnik90
Fajna Murawa Pelikan Niechanowo © rolnik90
Przed Browarem Niechanowo © rolnik90
Leontyna i Zygmuś z Czerniejewa © rolnik90
- DST 117.10km
- Czas 04:49
- VAVG 24.31km/h
- VMAX 59.22km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Piwna Turystyka Rowerowa: Browar Psotnik - Krzywiń & Browar Brewicz - Rawicz
Piątek, 4 maja 2018 · dodano: 13.01.2019 | Komentarze 0
Wybicie w browarze to 10 hl piwa. Psotnik posiada jeden zbiornik fermentacyjny i trzy tanki leżakowe - również około 10 hl pojemności. Większość produkcji trafia w butelki. Piwo jest naturalne, niefiltrowane, niepasteryzowane i refermentowane w butelce. Kolejną godną pochwały rzeczą jest to, że w krzywińskim browarze używa się w większości drożdży płynnych oraz lokalnych słodów (np. Optima Poznań). Podoba mi się również potworek z nazwy browaru oraz "jego" opowieści z etykiet;-)
Na miejscu w browarze miałem okazję przedpremierowo spróbować piwa "Te 3 Niecnoty". Jest to witbier z dodatkiem herbaty orange earl grey. Super piwo! Idealne na upał jaki panował podczas mojej wizyty. Nie skłamie pisząc, że to najlepsze piwo z herbatą jakie piłem. Tak rozmawiając z fajnymi ludźmi o piwie i przy piwie zleciały mi prawie dwie godziny. Dziękując za możliwość zobaczenia browaru od środka, pożegnałem się i ruszyłem do kolejnego celu.
Fajnie mi się jechało, bo wiatr miałem w plecy i do tego mogłem nacieszyć oko pagórkowatym kształtem okolic Pojezierza Leszczyńskiego. Dobrze jest się czasem wyrwać z poznańskich nizin;-) Podjazdy o nachyleniu 9 czy 11% nie mogły ze mną wygrać. Jadąc wśród kwitnącego rzepaku dotarłem do Bojanowa. Pod browar bardzo łatwo było trafić, gdyż jego budynek góruje nad miejscowością i jest jego bardziej charakterystyczną częścią, niż chociażby rynek. Ceglane mury browaru, wzniesionego pod koniec dziewiętnastego wieku, już na pierwszy rzut oka ukazują mi, że ta budowla kryje w sobie sporo tajemnic. Jednakże nie było mi dane zajrzeć do środka, ponieważ w maju 2018 roku możliwe było zwiedzanie jedynie zorganizowanych grup.
Nie tracąc czasu pokręciłem korbą do Rawicza, gdzie w pierwszym kwartale 2018 roku otworzył swoje podwoje Browar Restauracyjny Brewicz. Przybytek ten mieści się przy ul. Armii Krajowej 4 w handlowym parku, gdzie pełno sklepów i marketów. Właścicielami browaru są Anna i Karol Kaniewscy, jak mniemam wywodzą się oni z piwowarstwa domowego, co jest wartością samą w sobie:-)
Pomieszczenia browaru to: sala główna na parterze, gdzie po prawej stronie przykuwa wzrok dwunaczyniowa warzelnia o wybiciu 13 hl oraz po lewej stronie bar. Po środku nich jest wejście do kolejnego pomieszczenia, czyli leżakowni. Swoje miejsce znalazły tam cztery tanki o pojemności 11 hl. Co ciekawe doczekały się one swoich imion, są to: Gienek, Jolka, Krzyś i Bodzio;-) Za barem jest kuchnia, skąd serwowane jest wyśmienite jedzienie (wiem co mówię, na obiad zjadłem dwa dania). Jest jeszcze sala na piętrze, ale do niej nie dotarłem. Jeśli chodzi o wnętrze to nowoczesny lekko surowy wystrój bardzo mi się podoba, w szczególności długie wiszące lampy.
Podczas mojej wizyty na kranie dostępne były trzy piwa: klasyczna pszenica, session ipa oraz brown porter. Spróbowałem wszystkich, jedynie porter nie zrobił na mnie dobrego wrażenie. Pozostałe piwa były bardzo dobre i z czystym sumieniem je polecam. Moja wizyta była krótka, ale spędziłem tam miłe chwile. Jeśli dodać do wszystkiego co wcześniej napisałem dobrą obsługę, która chętnie odpowiada na pytania polecam wizytę w tym miejscu. Ja na pewno jeszcze wrócę do Brewicza, bo naprawdę warto.
Mojego piwnego tripa miałem zakończyć w Obornikach Śląskich w pubie Stara Rozlewnia, którego właścicielem jest Tomasz Kopyra. <---- Człowiek tego nie trzeba przedstawiać, a jeśli trzeba to kliknijcie w odnośnik. Jednak wsiadłem w pociąg do Poznania już w Rawiczu ponieważ czas mi się skończył... W Psotniku i Brewiczu spędziłem łącznie dwie godziny dłużej niż pierwotnie zakładałem:) Mimo ledwo 117 km uważam tą wyprawę za bardzo udaną (jak każdą w tej kategorii ;-) Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie.
Zamek Kórnik © rolnik90
Stary Traktor © rolnik90
Warta w Śremie © rolnik90
Krzywiń © rolnik90
Przed Browarem Psotnik © rolnik90
Kocioł Warzelno Zaciernny 10 hl © rolnik90
Tabliczka Znamionowa © rolnik90
Wnętrze Kotła © rolnik90
Zbiornik Wody Lodowej © rolnik90
Piwo i Kadź Filtracyjna © rolnik90
Tank Fermentacyjny 10 hl © rolnik90
Część piw z oferty (piwa w skrzynkach w trakcie refermentacji) © rolnik90
Witbier Etykieta © rolnik90
Zbiorniki leżakowe © rolnik90
Rolnik & Ekipa Browaru Psotnik (Krystian, Basia i Marek) © rolnik90
Podjazd 9% © rolnik90
Fajne Ukształtowanie Terenu © rolnik90
Kapliczka Jezus Frasobliwy © rolnik90
Jadymy, nie spimy © rolnik90
Rzepakowa Droga © rolnik90
Stary Dom © rolnik90
Poniec Zabudowania Fabryczne © rolnik90
Jest Moc © rolnik90
Tarchalin Pałac © rolnik90
Browar w Bojanowie © rolnik90
Bojanowskie Zakłady © rolnik90
Browar Bojanowo © rolnik90
Kominy Browaru Bojanowo © rolnik90
Przed Rawiczem © rolnik90
Ratusz Rawicz © rolnik90
Browar Brewicz © rolnik90
Pszeniczne © rolnik90
Kotły Zacierny i Warzelny © rolnik90
Leżakownia Brewicz (foto kolega Zdzisław) © rolnik90
Obiad w Brewiczu © rolnik90
Rolnik w Brewiczu © rolnik90
Dworzec Kolejowy Rawicz © rolnik90
- DST 21.14km
- Czas 00:57
- VAVG 22.25km/h
- VMAX 38.48km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z PKP Poznań Główny
Piątek, 4 maja 2018 · dodano: 21.01.2019 | Komentarze 0
Do Domu:)
- DST 54.42km
- Czas 03:34
- VAVG 15.26km/h
- VMAX 34.90km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Bike Orient Władysławów
Sobota, 28 kwietnia 2018 · dodano: 15.11.2018 | Komentarze 1
Namówiony przez Piotrasa pojechałem z nim do miejscowości Władysławów w gminie Turek na mój pierwszy w życiu rajd na orientację. Na miejscu poznałem Dominika zwanego dalej Dominos;-) I tak w trzy osobowym team-ie stanęliśmy do rywalizacji wraz z 257 innymi zawodnikami. Jak wspomniał Piotras w swoim wpisie: "Naszym celem była dobra zabawa, integracja bez szarży i aby jak najwięcej zobaczyć" Jechaliśmy chilloutowym tempem, bez spiny rokoszując się piękną pogodą i ciekawym ukształtowaniem terenu powiatu Tureckiego.
Zabawa była przednia, punkty kontrolne czasami były tak schowane, że mieliśmy trudności by je odnaleźć. Szczególnie dał nam się we znaki pkt. 20 opisany jako obniżenie pagórka. Oprócz tego mieliśmy do czynienia z wąwozami, górkami, lasem, piachem, bunkrami, cmentarzami, dołami, wodą, polami... Mógłbym wymieniać w nieskończoność;-) Wynik jaki uzyskaliśmy był słaby, ale nie to się liczyło. Najważniejsze, że było klawo więc w przyszłym roku na pewno wystartuję w tym sympatycznym rajdzie.
Dzięki Piotrek, że mnie namówiłeś, nie żałuję, że pojechałem! Dzięki Dominik za towarzystwo i piwko na mecie :-)
pozdRower i do zobaczenia w przyszłym roku ;-)
Wpis Dominosa :)
Bike Orient Władysławów © rolnik90
Mati & Piotras © rolnik90
Dominik & Mati © rolnik90
Przemowa Przedstartowa © rolnik90
Pierwszy Punkt Kontrolny na... cmentarzu © rolnik90
Małe Mocne Polskie piwo z kokainą, a ty sraj tym swoim importowanym ajj... © rolnik90
Perfect jazda © rolnik90
Moi Kompani © rolnik90
Efekty popiwne ;-) © rolnik90
Punkt 16 © rolnik90
Relax przy mini tężni Russocice © rolnik90
W odwiedzinach u Natalii © rolnik90
Polski Bunkier z 1939 roku © rolnik90
Opis Fundacja Walkiria © rolnik90
Jedziemy na twixa ;-) © rolnik90
Tak się integrują ludzie zarażeni cyklozą © rolnik90
Won mi z takimi znakami © rolnik90
Trzech Muszkieterów! © rolnik90
Puchar dla największego luja © rolnik90
- DST 176.77km
- Czas 07:25
- VAVG 23.83km/h
- VMAX 44.57km/h
- Sprzęt Kross Waryjot
- Aktywność Jazda na rowerze
Piwna Turystyka Rowerowa: Browar De Facto - Zgoda
Sobota, 14 kwietnia 2018 · dodano: 17.10.2018 | Komentarze 4
Z domu wyruszyłem około godziny 6 rano. Pierwszy cel to stacja PKP w Kostrzynie, na której zamierzałem kupić bilet na banę. Niestety na takiej małej stacji nie było możliwości zakupu biletu na pociąg Intercity. Do tego rozmowa z panią w kasie nie należała do łatwych. By jechać z spokojną głową i bez obawień o powrót do domu zmuszony byłem zahaczyć o stację w Gnieźnie. Gdy już byłem w posiadaniu biletu za mocno się rozluźniłem i myląc drogę zrobiłem nadliczbowe kaemy. Jednak po odnalezieniu właściwej drogi jechało się zajebiście:) Szczególnie miło wspominam odcinek na wysokości Jeziora Popielewskiego od Zielenia do Wylatowa.
Czasu miałem na styk, ale wiatr w plecy dawał nadzieję, że wszystko co zaplanowałem się uda. Po minięciu Janikowa postanowiłem jednak zrobić korektę trasy w celu zyskania paru kilometrów. Jak się okazało to nie był błąd, to był wielbłąd! Nawigacja w telefonie prowadziła mnie przez jakąś łąkę. Miejscami była na tyle bagnista, że jazda rowerem stała się niemożliwa. Musiałem pchać rower, czułem, że się zapadam. Zrobiło się tragikomicznie;) Zamiast zyskać trochę czasu straciłem kolejne cenne minuty. Na szczęście udało mi się przekroczyć Kanał Notecki jakimś starym mostem we wsi Dziarnowo. Z tego miejsca miałem rzut beretem do Inowrocławia.
Przez wspomniane uzdrowiskowe miasto jedynie przemknąłem, nie zwiedzając go:/ Dalsza droga to trochę nuda bez atrakcji. Jednak mimo tego wytrwale parłem do przodu, lekko zaskoczony moją dobrą formą. W końcu dotarłem do Aleksandrowa Kujawskiego gdzie zrobiłem przerwę na posiłek i zapoznałem się ze stacją kolejową, z której wracałem do domu. Stąd pozostało mi jedynie 5 km do mojego głównego celu: Browaru De Facto w miejscowości Zgoda. Jak wiadomo zgoda buduje i był to dobry znak:-)
W zasadzie to nie wiedziałem, czy ktoś będzie na mnie na miejscu czekał, ponieważ informacja o moim przyjeździe zakończyła się tylko jednym e-mailem. Na szczęścicie byłem spodziewanym gościem. Właściciel tego jednoosobowego browaru Piotr Domański i jego żona Sylwia to przesympatyczni ludzie. Zostałem tak zajebiście po przyjacielsku przyjęty, że po pięciu minutach rozmowy czułem się jak byśmy się znali kilka lat:-) Gdy wbiłem do środka Piotrek był w trakcie rozlewu gotowego piwa do butelek. Przerwałem mu pracę, mam nadzieję, że nie ma mi tego za złe;)
Pojawienie się w browarze zbiegło się w czasie z tym, że skończyła mi się woda. Na szczęście Piotrek uratował mnie pysznym american wheat z dodatkiem ananasa polanym prosto z tanku leżakowego. Czym całkowicie nieświadomie spełnił moje maluteńkie marzenie, by spróbować piwa prosto z tanka:-) A piwo choć było jeszcze młode i nie do końca ułożone było przesmaczne! I tak z piwem w dłoni z super przewodnikiem zwiedziłem cały browar, a nawet mini plantację chmielu;-)
De Facto jak nazwa sama wskazuje to: prawdziwy, mały, rzemieślniczy, craftowy browar o wybiciu zaledwie 500 litrów z jednego warzenia. Jego główne pomieszczenia to: magazynu słodu; magazyn opakowań; warzelnia wraz z unitankiem oraz leżakownia/rozlewnia. Ciekawostką jest fakt, że niektóre sprzęty takie jak: śrutownik, zbiornik filtracyjny i osadowy czy nalewarka przeciwciśnieniowa zostały zrobione własnoręcznie przez piwowara, który wywodzi się z piwowarstwa domowego, a jak wiadomo piwowarzy domowi to zdolne bestie;-) Reszta sprzętu czyli: kadź zacierno-warzelna, zbiornik fermentacyjny i tanki leżakowe pochodzą od firmy Inomero. Znanego producenta sprzętu browarniczego z Piekar Śląskich.
Gdy już wszystko zobaczyłem, usiadłem z Piotrem przed browarem, gdzie urządził mi mini przegląd swoich piw. Najpierw pochyliliśmy się nad "Drapaczem Chmur" - ciekawym APA z przyjemnie wyczuwalnymi tropikalnymi owocami. Kolejne było "El Dorado" Brown Ale z dodatkiem ziaren kakaowca. Super piwo - byłem w szoku, że można z tak nudnego stylu wykrzesać aż tyle zajebistości. Ostatnim spróbowanym piwem było: "Ruda w Ameryce" czyli Orange American IPA - trunek z idealnym balansem chmielowej goryczki i słodowości z mega aromatem uzyskanym dzięki ekstra dodatkowi zestu z pomarańczy.
Każde piwo bardzo mi smakowało, aż zacząłem się zastanawiać, czy to dzięki tak małej skali produkcji czy piwowar jest tak zdolny? W sumie to myślę, że jedno i drugie gra tu rolę. Przyjemnie się siedziało tak na świeżym powietrzu, ale czas naglił. Zakupiłem jeszcze dwa piwa na wynos. Pożegnałem się z twórcami browaru i ruszyłem z powrotem do Aleksandrowa na pociąg. W Toruniu, gdzie miałem przesiadkę posiliłem się, zrobiłem małe zakupy i wypiłem zasłużoną kawę, po czym spokojnie dotarłem do Poznania.
Podsumowując: wycieczkę uważam za bardzo udaną, a Browar De Facto z miejsca stał się jednym z moich ulubionych:) Craft to ludzie, a Sylwia i Piotr to fajni ludzie dlatego bardzo im kibicuje. Na pewno będę szukał ich piw w poznańskich pubach. Ps. w pociągu miałem sporo czasu i wymyśliłem sobie nowy pseudonim: bRrowerowy Maniak ;-)
Nekla. w XIX wielu był tu browar © rolnik90
Droga Nekla - Czerniejewo © rolnik90
Miś Lucek Czerniejewo © rolnik90
Park Kościuszki Gniezno © rolnik90
Pomnik Powstańców Wlkp. Wylatowo © rolnik90
Kanał Notecki © rolnik90
Most na Kanale Noteckim © rolnik90
Inowrocław © rolnik90
Inowrocław Centrum © rolnik90
Ciekawa Ozdoba © rolnik90
Już Blisko © rolnik90
Zgoda Buduje i Ja to Szanuje © rolnik90
Browar De Facto © rolnik90
Tank Fermentacyjny © rolnik90
Zbiornik wody Lodowej © rolnik90
Warzelnia 5 hl © rolnik90
Filtracja i Whirlpool © rolnik90
Stacja Cip © rolnik90
Z Piwowarem Piotrem Domańskim © rolnik90
Piwa z Browaru De Facto © rolnik90
Dworzec Aleksandrów Kujawski © rolnik90
Rolnik on Tour © rolnik90
Dystans © rolnik90
Najpierw IC © rolnik90
Zapiekanka na Dworcu w Toruniu © rolnik90
Piwka też jadą © rolnik90
A może by tak pierdolnąć to wszystko i wyjechać w Bieszczady... oczywiście do browaru Ursa Maior ;-) © rolnik90
Hegemon Imperial IPA © rolnik90