Info
Ten blog rowerowy prowadzi rolnik90 z miasteczka Krzyżowniki. Mam przejechane 25663.78 kilometrów w tym 492.63 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.06 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 5020 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Październik1 - 0
- 2023, Wrzesień2 - 2
- 2023, Sierpień2 - 0
- 2023, Lipiec3 - 2
- 2023, Czerwiec8 - 4
- 2023, Maj2 - 2
- 2020, Maj2 - 0
- 2020, Kwiecień5 - 1
- 2020, Marzec3 - 0
- 2020, Luty1 - 0
- 2020, Styczeń3 - 2
- 2019, Grudzień3 - 0
- 2019, Styczeń5 - 0
- 2018, Grudzień1 - 0
- 2018, Wrzesień5 - 0
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec4 - 3
- 2018, Czerwiec14 - 13
- 2018, Maj12 - 4
- 2018, Kwiecień11 - 29
- 2018, Marzec8 - 14
- 2018, Luty6 - 16
- 2018, Styczeń7 - 15
- 2017, Grudzień5 - 9
- 2017, Listopad3 - 7
- 2017, Październik5 - 23
- 2017, Wrzesień7 - 27
- 2017, Sierpień6 - 8
- 2017, Lipiec8 - 17
- 2017, Czerwiec10 - 4
- 2017, Maj14 - 33
- 2017, Kwiecień5 - 12
- 2017, Marzec9 - 39
- 2017, Luty6 - 17
- 2017, Styczeń8 - 45
- 2016, Grudzień6 - 19
- 2016, Listopad3 - 0
- 2016, Październik2 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 13
- 2016, Sierpień9 - 18
- 2016, Lipiec14 - 9
- 2016, Czerwiec14 - 13
- 2016, Maj11 - 31
- 2016, Kwiecień8 - 22
- 2016, Marzec5 - 9
- 2016, Luty3 - 4
- 2016, Styczeń8 - 16
- 2015, Grudzień5 - 4
- 2015, Listopad4 - 7
- 2015, Październik6 - 17
- 2015, Wrzesień12 - 32
- 2015, Sierpień22 - 25
- 2015, Lipiec19 - 26
- 2015, Czerwiec21 - 43
- 2015, Maj21 - 18
- 2015, Kwiecień11 - 24
- 2015, Marzec4 - 6
- 2015, Luty4 - 1
- 2015, Styczeń11 - 5
- 2014, Grudzień5 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Październik7 - 2
- 2014, Wrzesień16 - 2
- 2014, Sierpień8 - 0
- 2014, Lipiec14 - 0
- 2014, Czerwiec10 - 1
- 2014, Maj13 - 0
- 2014, Kwiecień14 - 1
- 2014, Marzec6 - 10
- 2014, Luty6 - 2
- 2014, Styczeń2 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec2 - 1
do 150 km
Dystans całkowity: | 3962.75 km (w terenie 103.00 km; 2.60%) |
Czas w ruchu: | 165:48 |
Średnia prędkość: | 21.59 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.16 km/h |
Suma kalorii: | 7930 kcal |
Liczba aktywności: | 34 |
Średnio na aktywność: | 116.55 km i 5h 20m |
Więcej statystyk |
- DST 104.14km
- Teren 6.00km
- Czas 04:46
- VAVG 21.85km/h
- VMAX 47.60km/h
- Sprzęt Unibike
- Aktywność Jazda na rowerze
Pola Lednickie - Drugie 100 km w Tym Roku
Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 14.04.2014 | Komentarze 1
Jak mówiłem tak zrobiłem, Wraz z kolegą o pseudonimie Łańcuch wybrałem się nad Jezioro Lednickie pod bramę Rybę, Bramę III Tysiąclecia. W końcu miałem kompana lecz pogoda tego dnia zostawiała wiele do życzenia, było pochmurno i kropił deszcz, ale co to dla nas, rowerowi zapaleńcy dadzą radę. Ja na treku kola 28 a Łukasz na MTB koła 29, trzy razy zostawił mnie w tyle ale źle nie było. Wyruszyliśmy chwilę przed godz. 11 spotkaliśmy się w wsi Dachowa i dalej jechaliśmy razem:) czas ograniczał, a właściwie moja żona;-) wiec tempo było w miarę szybkie:)
Pierwsze foto na trasie wieś Sanniki
Staw Żwirownia w Wierzycach
Zbliżając się do Pola Lednickiego
Łańcuch pędzi;-) © rolnik90
Już blisko celu © rolnik90
na Miejscu
Tu rodziła się historia Polski!
Jezioro Lednickie © rolnik90
Kowka w Pobiedziskach © rolnik90
Trasa mniej więcej wyglądała tak:
http://goo.gl/maps/QW527
Mimo pogody trasa się udała, szkoda że nie objechaliśmy jeziora w około, ale na pewno jeszcze będzie okazja, ogólnie wiatr z powrotem był niemiłosiernie mocny, ciężko się jechało. Przed samymi Krzyżownikami złapał nas mega intensywny minutowy deszcz po czy wyszło słońce, no masakra. Zmęczeni ale mega zadowoleni dotarliśmy do domu:-) Satysfakcja była i to się liczy!
- DST 100.18km
- Teren 23.00km
- Czas 04:55
- VAVG 20.38km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Unibike
- Aktywność Jazda na rowerze
PK Promno - Pierwsze 100 km w Tym Roku.
Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 03.04.2014 | Komentarze 4
30 marzec 2014 roku - niedziela, wyprawa do Parku Krajobrazowego Promno czyli pierwsze 100 km na rowerze w tym roku:-) Niestety bez kompana, może innym razem. Wyruszyłem późno bo po godzinie 12. Cóż żona się ociągała z wyjazdem na uczelnie;) Najpierw jazda do Iwna do teściowej na obiad;-) przez Kleszczewo, Czerlejno i wzdłuż drogi S5. Pogoda bardzo ładna, nic tylko jechać i podziwiać piękną Polskę.
Kościół pw. Wszystkich Świętych w Kleszczewie:
Zbudowany w 1743 drewniany kościółek pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej w Czerliejnie ufundowany przez Władysława Hermana. Kościół posiada barokowe wnętrze z II połowy XVIII wieku. Na przykościelnym cmentarzu znajduje się między innymi grób Antoniego Wadyńskiego:
Iwno Pałac Mielżyńskich z lat 1851-55:
Jezioro Iwno:
Staw "Deszczownia" w Iwnie:
Park Iwno:
Jadać z Iwna kieruje się na Kociałkową Górkę. Za wsią wjeżdzam w Park Krajobrazowy Promno. Jestem tutaj pierwszy raz i jest tak pięknie że nie mogę przeboleć tego że nigdy wcześniej tu nie byłem. Pękne widoki, dużo wiewiórek i dzięciołów. Nie ma bata na pewno jedną z wypraw poświecę temu by wybrać się w te tereny i jak głupi będę jeździł moim trekiem po lesie:)
Piękny polodowcowy krajobraz:
Bagna:
Jezioro Drążynek:
Jezioro Brzostek:
Wyjeżdżając z lasu trafiam na drogę główną, dalej kieruje się do miejscowości Góra
Jezioro Góra (nawiasem pisząc moje ulubione wyprawy to te wokół ładnych jezior:)
Jezioro Góra (polodowcowy krajobraz morenowy):
Drugi przystanek to odwiedziny moich sąsiadów z Krzyżownik właścicieli Stajni Góra 13 w miejscowości góra w Gminie Pobiedziska
StajniaGóra13
Stajnia Góra 13 to miejsce z prawdziwą końską duszą, adresowane dla ludzi z pasją, którzy cenią sobie komfort, jakość i niewygórowane ceny. Łączy nowoczesność z tradycją – w miejscu odrestaurowanego historycznego folwarku z pierwszej połowy XIX wieku, położonym bezpośrednio nad jeziorem Góra oraz nieopodal malowniczego Parku Krajobrazowego Promno, tworzymy nowoczesny kompleks stajenny i agroturystyczny oferujący całodobową opiekę nad Państwa końmi oraz pomoc doświadczonych i wykwalifikowanych instruktorów. Świetne wyposażenie, doskonała kadra oraz bliskość terenów rekreacyjnych sprawiają, że Stajnia Góra 13 jest nie tylko dobrze rokującym ośrodkiem jeździeckim, ale też miejscem, w którym można – aktywnie i twórczo – spędzać wolny czas na łonie natury.
Następnie troszkę pomyliłem trasę, niestety ominąłem J. Dębiniec i J. Kowalskie. Dalej jechałem z Biskupic na Uzarzewo dalej przez Gortatowo, Łowęcin, Paczkowo i Siekierki.
Kościół pw. Św. Jadwigi w Siekierkach Wielkich:
Słup Światowida w Kostrzynie Wielkopolskim spełniający rolę drogowskazu, pokazującego drogę na Ostrów Lednicki:
ostatni przystanek wiadukt nad drogą S5:
Będąc już w Kleszczewie stwierdziłem że nie mogę bezpośrednio jechać do domu bo nie przekroczę granicy 100 km. Dlatego skierowałem się na Tanibórz, Gowarzewo i Tulce. W domu pojawiłem się coś około godzodziny 18 zmęczony ale zadowolony. Jadąc do domu już miałem w głowie kolejna wyprawę;-) Jak się uda to będzie to Jezioro Lednickie. Pozdrawiam:)
- DST 121.40km
- Czas 06:24
- VAVG 18.97km/h
- VMAX 46.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót do Domu
Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 20.03.2014 | Komentarze 0
Powrót z Kalisza - praktycznie cały czas miałem pod wiatr. Średnia prędkość niestety spadła poniżej 20 km/h. Dupa bolała, ale za to już się nie pomyliłem i zrobiłem 14 km niej niż dzień wcześniej. Tym razem znów nielegalnie jechałem przez most kolejowy w Orzechowie.
.
Po prawie 6 i pół godzinie znów byłem w domu:
Cała fotorelacja znajduje się na moim profilu na facebooku: Kalisz - Browar Złoty Róg
- DST 135.20km
- Czas 06:10
- VAVG 21.92km/h
- VMAX 41.00km/h
- Sprzęt Unibike
- Aktywność Jazda na rowerze
Piwna Turystyka Rowerowa: Browar Złoty Róg Kalisz
Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 20.03.2014 | Komentarze 1
Jak do tej pory moja najdłuższa wyprawa w życiu. Postanowiłem połączyć moje dwie pasje czyli piwowarstwo z jazdą na rowerze i w ten sposób narodziła się: "Piwna Turystyka Rowerowa"
Idea jest prosta; jadę do browaru restauracyjnego w którym piwo jest serwowane na miejscu prosto z tanków wyszynkowych. Tak jak przed wiekami gdy piwo spożywało się w karczmie na miejscu. Degustuje dostępne piwa, kosztuje polecanych piwnych zakąsek, do tego tani nocleg. Powrót PKP lub na drugi dzień znów rowerem. Jako pierwszy wybrałem najbliższy browar czyli Złoty Róg z Kalisza. Według mapy trasa liczyła 115 km w rzeczywistości było troszkę inaczej:)
Wstałem rano o 7, patrze za okno jest zimno szaro dużo chmur. Mówię sobie: "nie jadę, śpię dalej". Ponownie wstałem o 10, patrze ładna pogoda, świeci słońce - Szubka decyzja: jadę! Zanim się uszykowałem była godzina 11. Dzień był ciepły lecz nie upalny, jechało się bardzo dobrze. Pierwsze miasto: Środa Wielkopolska, dalej kierowałem się na Miłosław, po drodze dużo wiatraków, fajne widoki:)
Rodzinne Krzyżowniki:
Wjazd do Środy Wielkopolskiej:
Neoklacystyczny dwór z 1910 w Winnej Górze:
Browar Fortuna w Miłosławiu
jakieś jeziorko
Mijając Miłosław była pierwsza pomyłka. Jadąc bez mapy skręciłem w zła drogę i nadrobiłem trochę kilometrów.
W drodze do Orzechowa taki fajny dom minąłem:
W miejscowości Dębno miała być przeprawa promem. Jakaż była moja konsternacja gdy ujrzałem tabliczkę: nieczynne trwa remont. Napotkany przypadkiem miły pan poradził mi bym jechał tym wałem a dalej mostem. Ku mojemu zdziwieniu był to most kolejowy, nazwałem go: "Most Śmierci";-) Wolałem to niż wracać się i nadrabiać ze 20 km
Po drodze jakieś ruiny:
Po minięciu Pleszewa od wsi Brzeziny praktycznie do samego Kalisza prowadziła ścieżka rowerowa:)
W tym znaku zwyciężysz!
Zmęczony ale i szczęśliwy i spełniony dotarłem na miejsce:-)
Pierwszy raz w życiu pokonałem ponad 100 km!
Szybko odnalazłem mój hostel. Umyłem się, zjadłem obiad i ruszyłem zobaczyć browar i skosztować miejscowego piwa:-)
Kotły zacierny i warzelny: wybicie 2,5 hekto
Próbki wszystkich piw - miodowe już wypite
nalewanie piwa pszenicznego:
Niestety piwa okazały się marnej jakości, najlepsze było pszeniczne, ekstrakt 13%
Podane na poziomie w odpowiednim szkle z podstawką.
Barwa: jasny pomarańcz - mój ulubiony w weizenach. Ładna piana drobno pęcherzykowa, w zapachu jak należy jest i banan i goździk. Jednak w stosunku do tego co o nim piszą aromatów chmielowych nie uświadczymy. Wysycenie na dobrym wysokim poziomie. Piwo treściwe, jednak jak dla mnie zbyt mało kwaskowe. ocena 6/10
Skład podatkowy czyli zbiorniki fermentacyjne i tanki leżakowe:
Następnie ruszyłem w miasto i obszedłem cały stary rynek:
W Ogólnym rozrachunku wyjazd bardzo udany, szkoda że samotny może następnym razem znajdę kompana.
Browaru za słaba jakość piwa i nudną ofertę: (jasne, ciemne, miodowe, pszeniczne) nie polecam.
cała fotorelacja znajduje się na moim profilu na fb: www.facebook.com/PiwowarMateusz/