Pobiedziska i nie tylko

Czwartek, 9 kwietnia 2015 · dodano: 09.04.2015 | Komentarze 3

Rano wstał, poszedł do pracy, zrobił swoje. Kto? oczywiście Rolnik z Krzyżownik czyli ja;-)
W domu zjadł pyszny obiad autorstwa własnej żony czyli gołąbki bez zawijania z sosem pomidorowym:-) Dały mu one dużo siły więc troszkę po piętnastej skoczył na rower i ruszył razem z wiatrem który wiał mu w plecy. Gira podawała całkiem nieźle, ów biker za cel główny obrał miasto Pobiedziska. Po drodze spotkały go dwie przykre niespodzianki jakich nie życzy nikomu. Najpierw zresetował mu się licznik rowerowy, a następnie zawiesił i to 2 razy telefon z włączoną aplikacją endomondo. Armagiedon jakiś! (już w domu przy pomocy mapy google doszukał się brakujących kilometrów) Trasa jaką przemierzył była bardzo zróżnicowana od gładkich asfaltów po te dziurawe, a na drogach polnych i leśnych ścieżkach skończywszy. Kolejne dziwne wydarzenie miało miejsce wjeżdżając na wiadukt w Kleszczewie otóż złapał go skurcz w uda, oba jednocześnie! By ruszyć dalej musiał to rozchodzić, na szczęście do domu zostało mu tylko 5 km.


Obalone drzewo w PK Promno © rolnik90

Kalifornia;-)? © rolnik90

Czysta woda © rolnik90

Jezioro Dębiniec © rolnik90

Las PK Promno © rolnik90

Jezioro Brzostek © rolnik90

Kazimierz Odnowiciel © rolnik90

Jezioro Biezdruchowo © rolnik90

Fontanna © rolnik90

Pobiedziska © rolnik90

Opuszczony dworek w Kociałkowej Górce © rolnik90
i z Kostrzyna przez Wróblewo, Trzek, Kleszczewo, Nagradowice wrócił do KRZ. Fotki robione telefonem stąd słaba jakość.