Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rolnik90 z miasteczka Krzyżowniki. Mam przejechane 22144.24 kilometrów w tym 492.63 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5020 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rolnik90.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:658.31 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:23
Średnia prędkość:21.67 km/h
Maksymalna prędkość:65.44 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:47.02 km i 2h 10m
Więcej statystyk
  • DST 20.48km
  • Czas 00:49
  • VAVG 25.08km/h
  • VMAX 34.44km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Wtorek, 7 czerwca 2016 · dodano: 11.06.2016 | Komentarze 0


Kategoria do 25 km, Praca


  • DST 20.45km
  • Czas 00:47
  • VAVG 26.11km/h
  • VMAX 40.29km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Poniedziałek, 6 czerwca 2016 · dodano: 11.06.2016 | Komentarze 0


Kategoria do 25 km, Praca


  • DST 21.91km
  • Czas 01:00
  • VAVG 21.91km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Okolicy

Poniedziałek, 6 czerwca 2016 · dodano: 11.06.2016 | Komentarze 0


Kategoria do 25 km


  • DST 37.17km
  • Czas 02:28
  • VAVG 15.07km/h
  • VMAX 35.71km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Anią na Lody nad Maltę

Niedziela, 5 czerwca 2016 · dodano: 09.06.2016 | Komentarze 1

Niedziela dzień święty, obiadek z grilla, brzuchy pełne;-)
No to jedziemy, and Maltę spalić trochę kalorii i na lody włoskie. Trasa moim ulubionym wariantem czyli przez: Tulce, Szczepankowo i Kobylepole. Jadąc tak opowiadam Ani o Białej Górze, gospodarstwie Mielochów i ich Mauzoleum. Będąc już przy brzegu gdy zobaczyliśmy tę wuchtę wiary postanowiliśmy jednak nie objeżdżać jeziora dookoła. Wymijanie pieszych zabiło by przyjemność z jazdy.
Na lody udaliśmy się do Caffe & Grill Restaurant 3 Kolory. Lody Niestety były nie dobre! Pierwszy raz w życiu jadłem nie dobrego loda włoskiego. Obsługa nie dawała rady, skończyła się bita śmietana. Z ekspresu zamiast kawy leciała woda. NIE POLECAM TEGO MIEJSCA. Kawałek dalej pod widownią też były lody włoskie kręcone przez przysłowiową panią Wiesię. Na pewno były lepsze - grupa około dziesięciu Azjatów nie mogła się mylić;-) Powrót do tomu tą samą drogą. PozdRower.


Kategoria do 50 km, Z Żoną