Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rolnik90 z miasteczka Krzyżowniki. Mam przejechane 25663.78 kilometrów w tym 492.63 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 5020 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rolnik90.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 135.20km
  • Czas 06:10
  • VAVG 21.92km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Unibike
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piwna Turystyka Rowerowa: Browar Złoty Róg Kalisz

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 20.03.2014 | Komentarze 1

Jak do tej pory moja najdłuższa wyprawa w życiu. Postanowiłem połączyć moje dwie pasje czyli piwowarstwo z jazdą na rowerze i w ten sposób narodziła się: "Piwna Turystyka Rowerowa"

Idea jest prosta; jadę do browaru restauracyjnego w którym piwo jest serwowane na miejscu prosto z tanków wyszynkowych. Tak jak przed wiekami gdy piwo spożywało się w karczmie na miejscu. Degustuje dostępne piwa, kosztuje polecanych piwnych zakąsek, do tego tani nocleg. Powrót PKP lub na drugi dzień znów rowerem. Jako pierwszy wybrałem najbliższy browar czyli Złoty Róg z Kalisza. Według mapy trasa liczyła 115 km w rzeczywistości było troszkę inaczej:)

Wstałem rano o 7, patrze za okno jest zimno szaro dużo chmur. Mówię sobie: "nie jadę, śpię dalej". Ponownie wstałem o 10, patrze ładna pogoda, świeci słońce - Szubka decyzja: jadę! Zanim się uszykowałem była godzina 11. Dzień był ciepły lecz nie upalny, jechało się bardzo dobrze. Pierwsze miasto: Środa Wielkopolska, dalej kierowałem się na Miłosław, po drodze dużo wiatraków, fajne widoki:)

Rodzinne Krzyżowniki:


Wjazd do Środy Wielkopolskiej:

Neoklacystyczny dwór z 1910 w Winnej Górze:

Browar Fortuna w Miłosławiu

jakieś jeziorko

Mijając Miłosław była pierwsza pomyłka. Jadąc bez mapy skręciłem w zła drogę i nadrobiłem trochę kilometrów. 
W drodze do Orzechowa taki fajny dom minąłem:
 
W miejscowości Dębno miała być przeprawa promem. Jakaż była moja konsternacja gdy ujrzałem tabliczkę: nieczynne trwa remont. Napotkany przypadkiem miły pan poradził mi bym jechał tym wałem a dalej mostem. Ku mojemu zdziwieniu był to most kolejowy, nazwałem go: "Most Śmierci";-) Wolałem to niż wracać się i nadrabiać ze 20 km

Po drodze jakieś ruiny:

Po minięciu Pleszewa od wsi Brzeziny praktycznie do samego Kalisza prowadziła ścieżka rowerowa:)

W tym znaku zwyciężysz!

Zmęczony ale i szczęśliwy i spełniony dotarłem na miejsce:-)
Pierwszy raz w życiu pokonałem ponad 100 km!
Szybko odnalazłem mój hostel. Umyłem się, zjadłem obiad i ruszyłem zobaczyć browar i skosztować miejscowego piwa:-)

Kotły zacierny i warzelny: wybicie 2,5 hekto

Próbki wszystkich piw - miodowe już wypite

nalewanie piwa pszenicznego:

Niestety piwa okazały się marnej jakości, najlepsze było pszeniczne, ekstrakt 13%
Podane na poziomie w odpowiednim szkle z podstawką.
Barwa: jasny pomarańcz - mój ulubiony w weizenach. Ładna piana drobno pęcherzykowa, w zapachu jak należy jest i banan i goździk. Jednak w stosunku do tego co o nim piszą aromatów chmielowych nie uświadczymy. Wysycenie na dobrym wysokim poziomie. Piwo treściwe, jednak jak dla mnie zbyt mało kwaskowe. ocena 6/10

Skład podatkowy czyli zbiorniki fermentacyjne i tanki leżakowe:

Następnie ruszyłem w miasto i obszedłem cały stary rynek:

W Ogólnym rozrachunku wyjazd bardzo udany, szkoda że samotny może następnym razem znajdę kompana.
Browaru za słaba jakość piwa i nudną ofertę: (jasne, ciemne, miodowe, pszeniczne) nie polecam.
cała fotorelacja znajduje się na moim profilu na fb: www.facebook.com/PiwowarMateusz/





Komentarze
romulus83
| 23:10 poniedziałek, 19 stycznia 2015 | linkuj Most Śmierci? Tak nazwać mój most! :) Niejeden rowerzysta najadł się na nim strachu. Niejeden miejscowy się go obawia. Niejeden raz sam uciekałem tam przed pociągiem. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa arato
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]